Sprawa ta jest częścią korupcyjnego skandalu stulecia w państwowym koncernie naftowym Petrobras. W skandal ten uwikłani są politycy i najpotężniejsi brazylijscy biznesmeni.

W ramach rozległego śledztwa antykorupcyjnego prowadzonego przez brazylijskie władze federalne w piątek został na krótko zatrzymany i przesłuchany były prezydent Brazylii Luiz Inacio Lula da Silva.

Śledztwo dotyczy udziału osób z najwyższych kręgów władzy. Śledczy podejrzewają, że biznesmeni przekazali ponad 2 mld dolarów łapówek, by otrzymać korzystne kontrakty Petrobrasu i że część tych pieniędzy trafiła do kilku partii politycznych, w tym do rządzącej Partii Pracujących.

Afera wstrząsnęła politycznym i gospodarczym establishmentem Brazylii oraz przyczyniła się do pogłębienia najdotkliwszej od dziesięcioleci recesji, w jakiej pogrążony jest ten najludniejszy kraj Ameryki Łacińskiej. Pojawiły się wątpliwości, czy protegowana Luli i jego następczyni na fotelu prezydenta Dilma Rousseff utrzyma swój urząd.

Reklama

>>> Czytaj też: Surowcowy rajd na rynkach. Radość inwestorów nie potrwa jednak długo