Bank Rozliczeń Międzynarodowych (BIS) ogłosił raport roczny. Podobnie jak w poprzednich latach tylko część stanowi sprawozdanie z własnej – szalenie rozległej – działalności.

Reszta poświęcona jest diagnozie sytuacji gospodarczej i finansowej na świecie oraz identyfikacji szans, zagrożeń i ryzyk.

Tę pozostała część – najbardziej interesującą – BIS dzieli na sześć obszarów:

* w pierwszym omawia kwestie związane z przyspieszeniem wzrostu gospodarczego na świecie i konsekwencjami towarzyszącymi wejściu w nowy cykl gospodarczy;
* w drugim – wpływ politycznych szoków na gospodarkę i rynki;
* w trzecim – ryzyka dla trwałości rozpoczętego wzrostowego cyklu;
* czwarty obejmuje politykę monetarną, szanse i zagrożenia wynikające z jej stopniowej normalizacji, a także rozwój tendencji inflacyjnych;
* piąty – wyzwania, które instytucjom sektora finansowego, a szczególnie bankom, stawia przyszłość;
* szósty rozdział raportu nosi znamienny tytuł „Zrozumieć globalizację”.




Reklama

Przyjrzyjmy się choć pobieżnie kolejnym zagadnieniom z założeniem, że upraszczamy wiele wątków. BIS publikuje bowiem analizy głębokie, poparte mnóstwem danych, z których wnioskowania wypływają wielowątkowe, a interpretacje wielostronne.

Ku bardziej stabilnemu wzrostowi

Światowa gospodarka wzmocniła się w zeszłym roku – to pewnik. Wzrost zbliżył się do długoterminowych średnich, stopa bezrobocia spadła do poziomu sprzed kryzysu, a wskaźniki inflacji zbliżyły do celów banków centralnych. Choć perspektywy wyglądają na najlepsze od wielu lat, cztery czynniki mogą zagrozić trwałości wzrostu w średnim terminie.

Są nimi wzrost inflacji, ewentualny szok finansowy mogący pojawić się w miarę rozpędzania się cyklu, osłabienie konsumpcji i inwestycji, spowodowane głównie ciężarem długów, oraz wzrost protekcjonizmu. Wszystkie te zagrożenia są pochodną trzech czynników, które wcześniej w swych analizach zidentyfikowanych BIS i nazwał triadą ryzyk. W tej triadzie łączą się wyjątkowo niski wzrost produktywności, wyjątkowo wysokie zadłużenie oraz wyjątkowo ograniczone możliwości politycznego manewru.

Jak uniknąć spełnienia się zagrożeń? BIS doradza przyjęcie dość zachowawczej strategii, skoncentrowanej na chuchaniu na wzrost i wspomaganiu go przede wszystkim przez wzmacnianie fundamentów odporności gospodarczej sprzyjających wygładzaniu cyklów finansowych. Rządy powinny zrewidować swoje podejście do reform strukturalnych i starać się odciążyć w ten sposób politykę pieniężną. Na szczeblu globalnym koniczne jest wprowadzenie wielostronnego podejścia do wyzwań i zadań, gdyż dla całego świata są one wspólne.

Wpływ politycznych szoków na rynki

Rynki finansowe zaskakiwane są zmianami politycznymi, które mogą mieć daleko idące gospodarcze konsekwencje. Uwaga rynków skoncentrowana dotąd na polityce pieniężnej przesuwa się ku takim zdarzeniom jak na przykład cykle wyborcze. Następuje w związku z tym zmiana długoterminowych wzorców korelacji i ryzyka. Inwestorzy zmieniają swoje nastawienie do rozmaitych sektorów i poszczególnych krajów, rewizje mają charakter dynamiczny, co wpływa na wzrosty lub zawężanie się spreadów obligacji także w największych gospodarkach.

Równocześnie ze wzrostem miar niepewności politycznej na rynkach finansowych występuje stosunkowo niewielka zmienność. Pokryzysowe anomalie cenowe zmniejszyły się, ale nie znikły. Sugeruje to, że takie anomalie mogą stać się bardziej trwałą cechą rynków.

Co powoduje obawy o trwałość wzrostu

W wielu krajach dojrzewa już cykl finansowy. W niektórych wszedł w fazę ekspansji. Dla trwałości cyklu istnieją liczne średniookresowe zagrożenia.

W rozpoczętym cyklu globalnego wzrostu kluczowym czynnikiem napędzającym zagregowany popyt była konsumpcja. Tymczasem w niektórych gospodarkach, które nie znalazły się w epicentrum ostatniego wielkiego kryzysu, wskaźniki wzrostu kredytu sygnalizują już zagrożenia. Te zagrożenia związane są z bardzo wysokim zadłużeniem prywatnym i równoczesnym silnym wzrostem cen nieruchomości mieszkaniowych. Wysokie zadłużenie gospodarstw domowych mogłoby spowodować spadek popytu, kiedy rosnące stopy procentowe zwiększą obciążenia związane z obsługą długu.

Choć cykl wzrostowy wspomagany był również przez ożywienie inwestycji, wzrost zadłużenia przedsiębiorstw – w połączeniu ze słabym wzrostem produktywności – może spowodować zmniejszenie inwestycji. Postrzeganiu perspektyw gospodarczych przez przedsiębiorców mógłby zaszkodzić dodatkowo wzrost nastrojów protekcjonistycznych.

Mały krok ku normalizacji polityki pieniężnej

Choć w ubiegłym roku polityka pieniężna pozostawała akomodatywna, nominalne i realne stopy procentowe bardzo niskie, a bilanse niektórych banków centralnych rosły dalej, pojawienie się inflacji spowodowało, że banki centralne musiały ponownie skupić na niej swoją uwagę.

Wysokie zadłużenie i niezwykła niepewność powodują, że normalizacja polityki pieniężnej stawia bezprecedensowe wyzwania. Strategie polegające na posuwaniu się małymi krokami i przejrzystości komunikacji są najbardziej korzystne, ale nie dają gwarancji sukcesu. Mogą bowiem zachęcać do dalszego podejmowania ryzyka i ograniczać pole manewru w przyszłości.

Sektor finansowy przed skokiem w przyszłość

Sektor finansowy jest najsilniejszy od lat, ale działa w bardzo trudnym otoczeniu. W pośrednictwie finansowym w największych gospodarkach nastąpił spadek marż przy jednoczesnej konieczności sprostania innowacjom technologicznym oraz presji na konsolidację.

Jednym z obszarów ryzyka są globalne rynki finansowania się banków w dolarze amerykańskim. W przypadku turbulencji prawdopodobnie tam właśnie mogłaby wystąpić bardzo silna presja. Banki są mocno uzależnione od krótkoterminowego finansowania w dolarze przez rynek, co w połączeniu z wysokim stopniem koncentracji i wzajemnymi powiązaniami między instytucjami powinno zwracać szczególną uwagę nadzorów. Konieczna jest ich ścisła współpraca w tym zakresie i wypracowanie skutecznych mechanizmów zaradczych.

Zrozumieć globalizację

Globalizacja stawia wciąż nowe wyzwania. Zbiegła się z narastającymi nierównościami dochodowymi w różnych krajach. Kryzysy pokazały, jak destabilizująco mogą oddziaływać czynniki zewnętrzne na otwarte finansowo gospodarki. BIS uważa, że właściwa polityka prowadzona w poszczególnych krajach może zwiększyć korzyści płynące z globalizacji i złagodzić jej koszty.

Globalizacja wymaga współpracy międzynarodowej, bo strategie krajowe nie są w stanie rozwiązać problemów wynikających z globalnych powiązań, choćby tylko samych instytucji finansowych. Priorytetem powinno być dokończenie międzynarodowych reform sektora finansowego. Konieczne jest też skuteczne zarządzanie kryzysowe na tym szczeblu, i systematyczne analizy transgranicznego transferu rozmaitych czynników.

Autor: Jacek Ramotowski