Europa potrzebuje ponownego przemyślenia strefy euro; dość odważne są oceny, że jest to optymalna strefa walutowa - powiedział premier Mateusz Morawiecki. Polska nie należy do strefy euro m.in. ze względu na inną strukturę gospodarczą niż kraje Zachodu - dodał.

Premier, który przebywa w Brukseli na szczycie UE, bierze w czwartek udział w konferencji "The Brussels Summit: A Future for Europe", organizowanej przez Sojusz Europejskich Konserwatystów i Reformatorów.

W swoim wystąpieniu szef rządu przekonywał, że Europa potrzebuje "jak najbardziej nowej wizji". "Nawet jeżeli ta wizja musiałaby być wdrażana stopniowo, krok po kroku, ponieważ taki jest charakter spraw europejskich" - ocenił Morawiecki. Zadeklarował, że zdecydowanie wspiera "nowe wizje".

Zdaniem premiera w Europie powinno umożliwiać się większą swobodę świadczenia usług. "Nie chodzi o to, by być przeciwko jakiejś grupie krajów, np. Europie Centralnej czy Zachodniej. Nie, chodzi o to, aby zwiększać świadczenie usług dla całej Unii Europejskiej, bo inaczej zmniejszymy naszą konkurencyjność" - mówił Morawiecki.

Szef rządu wskazywał też, że Europa "potrzebuje ponownego przemyślenia" strefy euro. "Z mojego punktu widzenia dość odważnie powiedzieć, że strefa euro to optymalna strefa walutowa. Składa się z krajów, które mają naprawdę różną strukturę gospodarek. W związku z tym nie jest to najprawdopodobniej optymalny obszar walutowy" - ocenił.

Reklama

Według Morawieckiego państwa UE powinny "współpracować i wspólnie zastanowić się, gdzie iść dalej, czy strefa euro jest częścią rozwiązania, czy może jest to część problemu".

"Kiedy mnie się pyta czasem, dlaczego Polska nie jest częścią strefy euro, odpowiadam: +przede wszystkim trzeba wyjaśnić wszelkie problemy, które są tak widoczne w ramach strefy euro, a po drugie - jeżeli chodzi o strukturę polskiej gospodarki (...), to jest to naprawdę nadal inna struktura aniżeli struktura gospodarcza przeważająca w krajach Europy Zachodniej" - podkreślił Morawiecki.

Jak dodał, gospodarka naszego kraju i dochód per capita nie są zbliżone do zachodniej części Europy. "Jeszcze zdecydowanie nie doszliśmy do tego momentu" - zaznaczył.

Morawiecki powiedział również, że Europa potrzebuje lepszej ochrony granic i wyższego poziomu bezpieczeństwa.

W drugim dniu szczytu UE liderzy strefy euro będą rozmawiać o rozwoju unii walutowej.

Morawiecki: Nasze reformy to próba odpowiedzi na poczucie braku sprawiedliwości

Nasze reformy to próba odpowiedzi na poczucie nierówności i braku sprawiedliwości u obywateli; powinno to być lepiej i głębiej rozumiane przez naszych partnerów w innych krajach - powiedział w czwartek w Brukseli premier Mateusz Morawiecki.

Wspólnym problemem całej Europy jest "poczucie braku bezpieczeństwa (...), braku równości i braku sprawiedliwości", które powodują, że "obywatele Europy nie są aż tak proeuropejscy, jak to było kiedyś, (...) 10 czy 20 lat temu" - ocenił szef polskiego rządu w wystąpieniu na konferencji poświęconej przyszłości UE.

Konferencję zorganizował na marginesie unijnego szczytu Sojusz Europejskich Konserwatystów i Reformatorów - europejska partia skupiająca ugrupowania konserwatywne związane z grupą Europejskich Konserwatystów i Reformatorów w Parlamencie Europejskim (należy do niej m.in. PiS).

W poruszonym przez siebie kontekście Morawiecki mówił o potrzebie znalezienia właściwych narzędzi w odniesieniu do rajów podatkowych, by "opodatkowanie było bardziej sprawiedliwe". "Przynajmniej w Polsce jest takie ogólne poczucie, że coś jest nie tak, że te bardzo bogate firmy nie płacą podatków w Europie i bardzo bogaci obywatele też nie płacą podatków tam, gdzie powinni te podatki płacić" - zaznaczył szef polskiego rządu.

Jak dodał, być może w szczególności w krajach postkomunistycznych, w tym w Polsce, istnieje "poczucie nierówności, braku sprawiedliwości i my właśnie chcemy na te zmartwienia odpowiedzieć poprzez nasze reformy". "Uważam, że powinno to być o wiele lepiej i głębiej rozumiane przez naszych partnerów w innych krajach, naprawdę trzeba przeżyć te 50 lat komunizmu, żeby zrozumieć, na czym ta sytuacja polega" - podkreślił, mówiąc o braku weryfikacji systemu sprawiedliwości i sędziów po 1989 roku w Polsce.

"Cały system sprawiedliwości i wszyscy sędziowie z tych czasów, najciemniejszych dla Polski, z ery stalinowskiej, żyli sobie szczęśliwie, nawet po roku 1990 na dobrą sprawę nikt nie był ani potępiony, ani oskarżony z uwagi na przestępcze wyroki, też wyroki śmierci, które te osoby nakładały na polskich bohaterów, którzy walczyli o demokrację, o wolność w latach 50. czy też w latach 60., ale oczywiście również i w latach 80., gdzie nie było już (...) wyroków skazujących na karę śmierci, ale były wyroki skazujące np. na 10 lat więzienia" - mówił Morawiecki.

Zastrzegł, że w każdym kraju "obywatele myślą w inny sposób" i "nie ma jednego rozwiązania idealnego dla wszystkich". "Oczywiście potrzebujemy więcej reform zorientowanych na wolny rynek (...), ale z drugiej strony są też reformy idiosynkratyczne, które są potrzebne w każdym kraju, oczywiście inaczej w Hiszpanii, inaczej we Włoszech, inaczej w Polsce, inaczej w Czechach. Obywatele Wielkiej Brytanii jasno nam powiedzieli podczas referendum prawie dwa lata temu, że również oni chcą innego sposobu traktowania" - dodał premier.

Morawiecki: potrzebujemy Europy silniejszej, sprytniejszej, solidarnej

Potrzebujemy Europy silniejszej, sprytniejszej, opartej na solidarności - powiedział w czwartek w Brukseli premier Mateusz Morawiecki. Zaznaczył, że odpowiedzią na współczesne wyzwania nie może być jedynie hasło "więcej Europy".

Podczas konferencji "The Brussels Summit: A Future for Europe", zorganizowanej przez europejską partię Sojusz Europejskich Konserwatystów i Reformatorów, szef polskiego rządu wskazywał na konieczność szybkiego reagowania na wynikające z przyspieszenia technologii i gospodarki wyzwania.

"Potrzebujemy właściwych instytucji regulacyjnych, by w sposób szybki udzielić odpowiedzi na te wyzwania" - powiedział Morawiecki. Jak dodał, "o instytucjach w Brukseli można wszystko powiedzieć, ale nie to, że działają szybko". "Musimy się zastanowić, jakiej odpowiedzi udzieli na przykład na zagadnienia podatków w kontekście cyfryzacji, ale też technologii związanych z samojeżdżącymi samochodami i innymi przejawami rewolucji cyfrowej" - mówił premier.

Jako drugą kwestię, którą trzeba przemyśleć w ramach "nowej wizji dla Europy", Morawiecki wskazał poczucie strachu i niepewności tych obywateli, którzy nie są przygotowani na współczesne wyzwania związane z rewolucją cyfrową.

"To, czego potrzebujemy, to przede wszystkim silniejszej Europy, sprytniejszej Europy, opartej na solidarności" - podkreślił szef polskiego rządu.

Jak zaznaczył, "kryzys jeszcze nie minął". "Nowe wyzwania przed nami. Jest bardzo dużo niepewności, poczucia zagrożenia, poczucia nierówności wśród społeczeństw. Musimy odpowiedzieć na te wszystkie wyzwania i nie może to być odpowiedź: +więcej Europy+. To sprawdzało się w latach 90., może 80. Myślę, że to nie może być jedyna odpowiedź na wyzwania dzisiejszego świata" - zakończył swoje wystąpienie Morawiecki.

>>> Czytaj też: Polska stała się bramą Chin do Europy. Liczba pociągów na Kolejowym Jedwabnym Szlaku wzrosła stukrotnie