Zdaniem Ammanu uderzanie w oenzetowską instytucję, która pomaga milionom uchodźców, tylko podsyca radykalizm i szkodzi perspektywom pokoju na Bliskim Wschodzie. Minister spraw zagranicznych Jordanii Ajman Safadi powiedział, że jego kraj, w którym przebywa ponad 2 mln zarejestrowanych uchodźców, nadal będzie wspierał UNRWA, by złagodzić dotkliwy kryzys agencji po wstrzymaniu amerykańskich wpłat.

Decyzja USA wywołała z kolei zadowolenie w Izraelu. "To realna ocena sytuacji i wsparcie dla Izraela. Pochwalamy decyzję prezydenta Stanów Zjednoczonych, aby wstrzymać wszelkie wpłaty dla UNRWA - organu, który chroni uchodźców palestyńskich" - napisał na Twitterze izraelski minister ds. służb specjalnych Israel Kac.

W piątek Departament Stanu USA poinformował, że wstrzymane zostały wpłaty na rzecz UNRWA. Jako uzasadnienie podano, że programy agendy są "nieodwracalnie wadliwe". Co roku USA wpłacały ponad 300 mln dolarów dla UNRWA, co stanowiło 30 proc. budżetu tej instytucji. Według administracji amerykańskiej było to "nieproporcjonalnie dużo".

W styczniu prezydent USA Donald Trump zapowiedział, że ograniczy środki dla UNRWA. "Płacimy im rok w rok setki milionów dolarów, a w zamian żadnej wdzięczności, żadnego szacunku" - napisał na Twitterze, oskarżając stronę palestyńską o sabotowanie negocjacji w sprawie traktatu pokojowego z Izraelem. (PAP)

Reklama

zm/ ap/