Za takie czyny będzie mogło grozić nawet siedem lat więzienia. Ustawa czeka teraz na podpisanie przez prezydenta, a ten zadeklarował, że na pewno to zrobi. Do tej pory każdy stan miał własne regulacje dotyczące złego traktowania zwierząt. Teraz, dzięki ustawie PACT (Preventing Animal Cruelty and Torture, czyli O zapobieganiu okrucieństwu i torturowaniu zwierząt), wszelakiego rodzaju znęcanie się, w tym także zaniedbania wobec trzody chlewnej czy drobiu w hodowli, będzie ścigane przez władze federalne, w tym Federalne Biuro Śledcze, ale także np. żandarmerię, jeśli do przestępstwa doszło na terenie bazy wojskowej. To duża przegrana lobby nie tylko myśliwskiego, ale i rolniczego.
Projekt ustawy złożyli wspólnie polityczni przeciwnicy: kongresmeni Ted Deutch z Partii Demokratycznej i republikanin Vern Buchanan. Obaj reprezentują w Izbie Florydę. Dokument poszerza podpisaną w 2010 r. przez ówczesnego prezydenta Baracka Obamę ustawę Animal Crush Video Prohibition. „Crush videos” to nagrania, na których w bestialski sposób maltretowane są zwierzęta. Takie filmiki zabronione prawem były w Stanach Zjednoczonych od końca lat 90., jednak wkrótce potem sądy różnych instancji zakwestionowały zakaz, tłumacząc, że godzi on w prawo do wolności ekspresji. To specyfika amerykańskiego systemu konstytucyjnego. Zarówno torturowanie zwierząt, jak i chociażby prawo do przerywania ciąży podchodzą pod 1. poprawkę, gwarantującą wolność wypowiedzi. Sąd Najwyższy cały czas podtrzymuje tę osobliwą interpretację.
– Nasz projekt wysyła wyraźny komunikat, że nasze społeczeństwo nie akceptuje okrucieństwa wobec zwierząt – oświadczył kongresmen Deutch przed wysłaniem przyjętej ustawy do Białego Domu. – Otrzymaliśmy wyrazy wsparcia od wielu Amerykanów z całego kraju, o bardzo zróżnicowanych poglądach politycznych. Osiągnęliśmy konsensus, jakich mało, i zrobiliśmy milowy krok. Obrońcy praw zwierząt występowali w imieniu żywych istot, które nie mają głosu – dodał. Jak mówił, naukowcy oraz przedstawiciele wymiaru sprawiedliwości i prewencji wskazują, że znęcanie się nad zwierzętami świadczy o skłonności do przemocy także wobec ludzi. Deutch szczególnie podziękował aktywistce, studentce Sydney Helfand, która utworzyła internetową petycję wnoszącą o zaakceptowanie ustawy przez Kongres. Pod petycją podpisało się ponad 729 tys. osób.
Kongresmen Buchanan ocenił, że to przełomowy projekt. Jego zdaniem perspektywy wprowadzenia ustawy w życie są optymistyczne. Przypomniał, że senat bezdyskusyjnie przychylił się do przegłosowanej w Izbie Reprezentantów ustawy w dwóch poprzednich sesjach Kongresu.
Reklama
– Wiemy już, że okrucieństwo wobec zwierząt jest wskaźnikiem patologii społecznej, a ci, którzy popełniają zbrodnie przeciwko ludziom, często zaczynają od krzywdzenia zwierząt – skomentowała ustawę na antenie telewizji CNN aktywistka Sara Amundson. – To rodzaj przemocy, który jest zarówno powszechny, jak i dobrze udokumentowany, co zwiększa potrzebę pilnego przyjęcia tego zdroworozsądkowego prawa – dodała.
Rozproszone dotąd przepisy stanowe w tych sprawach mają i swój humorystyczny aspekt. W Zion w Illinois nie wolno częstować papierosami psów, kotów ani innych zwierząt domowych. Z kolei w stanie Tennessee nie można łowić ryb lassem, a w Idaho – siedząc na grzbiecie wielbłąda. W Indianie przestępstwo popełnia ten, kto pomaluje zająca farbami lub w jakikolwiek inny sposób zmieni jego wygląd. W Arizonie osłom nie wolno spać w wannie. W Arkansas podobne prawo dotyczy krokodyli. ©℗