Walki w rejonie Al-Bab, jednym z ostatnim bastionów Państwa Islamskiego na tym obszarze, miały wyjątkowo zacięty charakter – podkreślił dyrektor Obserwatorium Rami Abdel Rahmane podczas sobotniej konferencji prasowej.

Od środy trwały naloty tureckich sił powietrznych Turcji w północnej Syrii. Przeprowadziły one ataki na 12 celów Państwa Islamskiego (IS), głównie w pobliżu Al-Bab, zabijając 23 bojowników.

W piątek media tureckie poinformowały, że dowództwo naczelne tureckiej armii ogłosiło mobilizację 300 komandosów, którzy zostali skierowani do północnej Syrii, aby wesprzeć ofensywę.

Celem armii tureckiej są nie tylko formacje wojskowe Państwa Islamskiego, ale również kurdyjskie Ludowe Jednostki Samoobrony (YPG), które walczą po stronie koalicji antyislamskiej dowodzonej przez Stany Zjednoczone – zaznacza w komentarzu agencja AFP.

Reklama

Działania w rejonie Al-Bab są częścią rozpoczętej 24 sierpnia tureckiej operacji wojskowej Tarcza Eufratu. Jej celem jest oczyszczenie obszarów przy południowej granicy Turcji z bojowników Państwa Islamskiego oraz uniemożliwienie kurdyjskim bojownikom zdobywania nowych terenów w Syrii. (PAP)

mars/