Dokument na temat przestępczości w branży rolno-spożywczej opracował związek rolników Coldiretti we współpracy z Instytutem Badawczym Eurispes oraz obserwatorium, które analizuje to zjawisko.
Obejmuje ono między innymi takie przestępstwa jak oszustwa w produkcji żywności, zatajanie pochodzenia produktów, sprzedaż artykułów z nielegalnego importu jako włoskich.
W prezentacji raportu uczestniczyli we wtorek ministrowie spraw wewnętrznych Marco Minniti, rolnictwa Maurizio Martina i sprawiedliwości Andrea Orlando.
W analizach danych podkreślono, że biznes agromafijny stale rośnie. W zeszłym roku jego obroty wzrosły o 30 procent.
Zjawisko przestępczości w tej dziedzinie, począwszy od mafijnego procederu na wielką skalę po pospolite oszustwa, dotyczy całych Włoch - zauważono.
Najgłębiej zaś fenomen ten ogarnął sektor restauracji. Mafie posiadają i kontrolują zarówno poszczególne lokale, jak i całe ich sieci oraz system franczyzy. Restauracje należące do gangów, jak się przypomina, mnożą się głównie w Rzymie, Mediolanie i innych wielkich miastach.
Jako jedno z najpoważniejszych i najgroźniejszych zjawisk wymieniono szerzący się proceder wyzysku i zmuszania do niewolniczej pracy osób w gospodarstwach rolnych, przede wszystkim imigrantów z Trzeciego Świata.
W ramach walki z przestępczością w dziedzinie rolnictwa i produkcji oraz dystrybucji żywności konieczne jest zapewnienie pełnej przejrzystości informacji na temat pochodzenia produktów - podkreślił związek Coldiretti. Jak dodano, konsumenci muszą znać historię każdego produktu, który trafia na ich talerz.
Z Rzymu Sylwia Wysocka (PAP)
sw/ mc/