Dow Jones Industrial rośnie o 0,1 proc., S&P 500 rośnie o 0,1 proc., Nasdaq Comp spada o 0,1 proc.

Ze spółek w USA najlepiej radzą sobie przedsiębiorstwa z branży finansowej, a najgorzej telekomy.

W Stanach Zjednoczonych uwagę zwrócił we wtorek po południu marcowy odczyt indeksu zaufania amerykańskich konsumentów, który nieoczekiwanie wzrósł do poziomu ostatnio widzianego w grudniu 2000 r.

W ostatnich dniach na rynkach nie widać jednak zbyt dużej dozy optymizmu.

Reklama

Po wycofaniu w piątek spod obrad Kongresu projektu ustawy o ubezpieczeniach zdrowotnych American Health Care Act (AHCA) nie ustają spekulacje o przyszłości polityki fiskalnej Stanów Zjednoczonych i realizacji obietnic wyborczych przez administrację Donalda Trumpa.

Przyjęcie AHCA, poprzez zmniejszenie obciążeń dla budżetu, miało być kluczowe dla wdrożenia reformy podatkowej przez administrację Donalda Trumpa.

W zgodnej ocenie analityków, porażka negocjacyjna Trumpa może wydłużyć perspektywę wdrożenia zmian w ordynacji podatkowej. Wskazuje się także, że reforma w ostatecznym kształcie prawdopodobnie będzie zakrojona na mniejszą skalę niż życzy sobie tego Trump i jego otoczenie. Tym samym oczekiwania rynkowe na wzrost zysków amerykańskich spółek oraz wyższą inflację mogą przesunąć się o kilka kwartałów, co może skutkować rewizją w dół oczekiwań na podwyżki stóp procentowych w USA w najbliższych kwartałach.

Spadek szans na szybką realizację obietnic wyborczych przez Donalda Trumpa wzbudził spekulacje o możliwej korekcie na globalnych rynkach akcji, które notują od kilku miesięcy wyraźne wzrosty.

"Całkiem wysokie" ryzyko korekty na giełdach widzi Peter Oppenheimer, główny strateg rynków akcji Goldman Sachs.

"Uważamy, że czynnikiem, który wywoła korektę, raczej nie będzie sytuacja polityczna. Mamy obecnie do czynienia z fundamentalnym szczytem wzrostu, który wspierał handel na reflację w ostatnich miesiącach. Wszystko to ma miejsce w sytuacji, gdy stopy procentowe w USA znowu wzrastają, a wyceny (na giełdzie - PAP) są bardzo wysokie" - ocenił we wtorek w telewizji CNBC.

W oczekiwaniu na szczegóły prac nad planami fiskalnymi Trumpa, rynki pilnie śledzą wypowiedzi członków banków centralnych.

W poniedziałek w nocy Robert Kaplan, prezes Fed z Dallas, głosujący członek Federalnego Komitetu Otwartego Rynku (FOMC) stwierdził, że byłby za dalszym podwyższaniem stóp procentowych przez amerykańską Rezerwę Federalną, jeśli wzrost gospodarki USA przybliży osiągnięcie celów Fed - pełnego zatrudnienia i inflacji na poziomie 2 proc.

W centrum uwagi we wtorek wieczorem znajdzie się wystąpienie prezes Rezerwy Federalnej Janet Yellen, która ma zabrać głos o godz. 18.50 czasu polskiego. W tym samym czasie wypowiadać się będzie Esther George z Fed Kansas. O godz. 19.00 ponownie wystąpi Kaplan, a o 22.30 Jerome Powell z Rady Gubernatorów Fed.

Istotne dla rynków będą wyniki rozmów prezydentów Chin i Stanów Zjednoczonych. We wtorek po południu agencja Reuters podała, że szczyt z udziałem obu przywódców zaplanowano na 6-7 kwietnia w Mar-a-Lago, posiadłości Trumpa na Florydzie.

W Europie przed zamknięciem indeks Euro Stoxx 50 rośnie o 0,3 proc., brytyjski FTSE 100 rośnie o 0,3 proc., francuski CAC 40 zwyżkuje o 0,1 proc., niemiecki DAX zyskuje 0,7 proc.

Rynki z uwagą śledzą także wystąpienia przedstawicieli Europejskiego Banku Centralnego. W ostatnim czasie obserwuje się wyraźny rozdźwięk pomiędzy gołębim a jastrzębim skrzydłem EBC. Gołębie wyraźnie opowiadają się za koniecznością kontynuacji stymulacji monetarnej, natomiast jastrzębie starają się przygotować rynek na jej normalizację.

W poniedziałek Peter Praet, członek zarządu EBC, zalecił ostrożność w komentowaniu kwestii stopy depozytowej EBC, którą określił jako główny instrument polityki monetarnej banku.

W kontekście polityki EBC rynki czekają na piątkowe, wstępne wyliczenie inflacji w strefie euro za marzec. Dynamika cen wg HICP zbliżyła się w ostatnich miesiącach do celu inflacyjnego EBC (blisko, ale poniżej 2 proc.), jednak jej bazowe wskazania nadal pozostają na niskim poziomie (poniżej 1 proc. rdr). Brak istotnego wzrostu bazowej dynamiki cen stanowi dla EBC główny argument za utrzymywaniem znaczącego wsparcia ze strony polityki monetarnej. EBC uważa, że zwyżka inflacji w ostatnich miesiącach ma charakter tymczasowy i spowodowana jest wzrostem cen nośników energii.

Niepewność polityczna w USA sprzyja notowaniom euro, choć wtorek przyniósł niewielki spadek kursu EUR/USD. Para ta kwotowana jest w okolicach 1,087, po osiągnięciu w poniedziałek 4-miesięcznych szczytów tuż powyżej 1,09.

Wielomiesięcznych minimów nie opuszcza z kolei kurs USD/JPY. Dolar traci do japońskiego jena, a USD/JPY spada w okolice 110.

Nieznacznie na wartości traci funt. Kurs GBP/USD spada o 0,3 proc. do 1,253.

W środę rozpocznie się formalna procedura wyjścia Wlk. Brytanii z Unii Europejskiej - rząd Theresy May dokona notyfikacji art. 50 Traktatu Lizbońskiego. Na 29 kwietnia zwołano szczyt UE, na którym państwa UE mają zatwierdzić strategię negocjacyjną UE z UK, którą Komisja Europejska opublikuje w ciągu 48 godzin po notyfikacji art. 50.

Kluczowy w negocjacjach będzie „rachunek za Brexit” (Brexit bill), czyli koszty jakie Wlk. Brytania zobowiązuje się ponieść w związku z opuszczeniem UE. Bez uzgodnienia tej kwestii Unia nie zamierza rozpocząć negocjacji ws. nowego porozumienia handlowego z Wlk. Brytanią.

Na rynku ropy naftowej wzrosty. Baryłka ropy West Texas Intermediate w dostawach na maj na giełdzie paliw NYMEX w Nowym Jorku jest wyceniana po 48,3 USD, po zwyżce o 1,2 proc. Brent w dostawach na maj na giełdzie paliw ICE Futures Europe w Londynie zwyżkuje o 1,2 proc. do 51,4 USD za baryłkę.

Na rynek ropy może płynąć w najbliższym czasie mniej surowca - we wtorek władze Libii poinformowały o zamknięciu największego pola naftowego w tym kraju Sharara, które odpowiadało za 20 proc. całości produkcji surowca w Libii. Przed zamknięciem Sharary Libia wydobywała dziennie 700 tys. baryłek ropy dziennie. Obecnie jest to 560 tys. Powodem wyłączenia produkcji jest wybuch rurociągu.

Wieczorem niezależny instytut API poda swój szacunek tygodniowej zmiany zapasów ropy naftowej w USA. Konsensus Bloomberga wskazuje na wzrost o 1,38 mln baryłek. Zapasy ropy w USA rosną niemal nieprzerwanie od początku roku. Oficjalne dane zostaną podane w środę po południu czasu polskiego.

PŁATNOŚCI UK DO UE KLUCZOWE DLA NIEMCÓW PRZY NEGOCJOWANIU BREXITU

We wczesnej fazie negocjacji Unii Europejskiej z Wlk. Brytanią ws. Brexitu najważniejszą kwestią powinno być uzyskanie od Brytyjczyków zapewniania, iż będą oni regulować swoje zobowiązania wobec wspólnoty - wynika z wytycznych niemieckiego rządu, do których dotarła agencja Bloomberg.

Niemcy uważają, że Wlk. Brytania musi ponieść wszystkie koszty wynikające z członkostwa w UE, w szczególności te, na które wyraziła zgodę, będąc jeszcze członkiem wspólnoty.

Rząd Niemiec ostrzega, iż brak osiągnięcia porozumienia ws. Brexitu lub uzgodnienia przejściowych rozwiązań dla sektora finansowego może doprowadzić do zawirowań na rynku finansowym oraz sprowadzić zagrożenie dla stabilności finansowej.

ZAUFANIE KONSUMENTÓW W USA NAJWYŻSZE OD XII 2000 R.

Indeks zaufania amerykańskich konsumentów wyniósł w marcu 125,6 pkt. - wynika z opublikowanego we wtorek raportu Conference Board. Analitycy spodziewali się, że indeks wyniesie 114,0 pkt. W lutym indeks wyniósł 116,1 pkt. po korekcie, wobec 114,8 pkt. przed korektą.

INDEKS CEN DOMÓW S&P/CASESHILLER W USA W STYCZNIU WZRÓSŁ O 5,73 PROC. RDR

Indeks cen domów S&P/CaseShiller wzrósł w styczniu o 5,73 proc. rdr i wyniósł 192,81 punktów. Analitycy spodziewali się, że indeks wzrośnie o 5,60 proc. rdr. Miesiąc wcześniej indeks wzrósł o 5,47 proc. rdr, po korekcie z 5,58 proc.

WSKAŹNIK AKTYWNOŚCI WYTWÓRCZEJ RICHMOND FED W GÓRĘ W III

Amerykański wskaźnik aktywności wytwórczej Richmond Fed wzrósł w marcu i wyniósł 22 pkt. - poinformował oddział Fed w Richmond. Analitycy spodziewali się, że indeks wyniesie 15 pkt. Miesiąc wcześniej indeks wyniósł 17 pkt.

STOPA DEPOZYTOWA KLUCZOWA W KOMUNIKACJI EBC Z RYNKIEM - PRAET, EBC

"Komunikacja (z rynkiem - PAP) w kwestii stopy depozytowej EBC, sygnalizuje stanowisko EBC wobec polityki monetarnej, nie powinno być w tej sprawie żadnych wątpliwości. Należy być bardzo ostrożnym w komunikowaniu (forward - PAP) guidance, ponieważ wszelkie sygnały (względem stopy depozytowej - PAP) mogą wpłynąć na krótkoterminowe stopy procentowe, co będzie miało wpływ na całą krzywą" - powiedział w poniedziałek wieczorem Peter Praet, członek zarządu EBC.

2-3 PODWYŻKI STÓP PROC. W USA RACZEJ WŁAŚCIWE - EVANS, FED

Charles Evans, prezes Fed z Chicago, ocenił w poniedziałek wieczorem, że opowiedziałby się za trzema podwyżkami stóp procentowych w USA w 2017 r., jeżeli dane napływające z gospodarki uzasadniałyby takie tempo zacieśniania polityki monetarnej. "Dwie podwyżki mogą być właściwe, jeżeli będzie więcej niepewności" - dodał.

Evans uważa, że nadal nie ma pewności, że inflacja w trwały sposób zbliżyła się do celu Fed na poziomie 2 proc. Do czterech podwyżek stóp w 2017 r., jego zdaniem, mogłoby dojść, jeżeli gospodarka "naprawdę by wystrzeliła". (PAP Biznes)