Takie informacje pochodzą ze śledztwa przeciwko twórcy największej piramidy finansowej w historii.

Madoff przyznał się swojej rodzinie do kradzieży 50 mld dolarów 10 grudnia, a jeszcze 3 grudnia rozmawiał z Martinem Rosenmanem, szefem nowojorskiej Stuyvesant Fuel Service Corp. na temat inwestycji 10 mln dolarów. Stuyvesant to firma utworzona w 1934 r. przez dziadka Rosenmana. Firma zaczynała od dostaw lodu, dziś jest dostawcą węgla, ma też zbiorniki paliw.

Według skargi złożonej przez Rosenman Family LLC, Madoff twierdził, że wpływy do funduszu są zablokowane do 1 stycznia 2009, ale że Rosenman mógłby wpłacić pieniądze mimo to. I rzeczywiście - 5 grudnia Rosenman otrzymał faks z firmy Madoffa, by przelać pieniądze na rachunek funduszu w JP Morgan Chase. W końcu 9 grudnia Rosenman otrzymał potwierdzenie z funduszu Madoffa, że 10 mln dolarów zostało ulokowanych w transakcji krótkiej sprzedaży amerykańskich bonów skarbowych, choć - jak zeznaje Rosenman - on takiej transakcji nie autoryzował.

Nazajutrz, 10 grudnia, Madoff wyznał swoim synom, że jego fundusz to oszustwo.

Reklama