Dodał, że Rosja i Ukraina zgodziły się na obecność obserwatorów obu krajów na własnych terytoriach.

"Pewne techniczne szczegóły muszą zostać dostrojone, żeby usunąć ostatnie wątpliwości i zastąpić kryzys zaufania pewnością, że gaz, który Rosjanie chcą przesłać, a Ukraina chce przekazać, dotrze do celu" - powiedział Topolanek w Kijowie po spotkaniu z przedstawicielami ukraińskich władz.

Jak oświadczył, jest zgoda Ukrainy i "podobne zobowiązanie" Rosji w sprawie zgody na dopuszczenie do nadzoru ekspertów z obu stron.



Reklama