Opublikowany w środę prezydencki projekt ws. wsparcia dla kredytobiorców zakłada utworzenie w ramach Funduszu Wsparcia Kredytobiorców nowego Funduszu Restrukturyzacyjnego. Projekt przewiduje, że maksymalne roczne obciążenie sektora bankowego wyniesie 3,2 mld zł rocznie.

"Prezydencki projekt ustawy o wsparciu kredytobiorców mieszkaniowych znajdujących się w trudnej sytuacji finansowej jest propozycją odpowiedzialną, która z jednej strony może stanowić realną pomoc dla tej grupy osób, a z drugiej nie zagraża stabilności systemu finansowego" - powiedział PAP Biznes Hardt.

"Z punktu widzenia polityki pieniężnej ważne jest to, że proponowane mechanizmy restrukturyzacji kredytów walutowych nie powinny zakłócać mechanizmów transmisji polityki monetarnej, co z pewnością miałoby miejsce, gdyby zdecydowano się na przymusowe przewalutowanie" - dodał.

Reklama

Zdaniem członka RPP, kluczowy głos ws. ewentualnego równoległego przyjęcia tzw. ustawy spreadowej powinien mieć KSF.

"Propozycja prezydencka w żaden też sposób nie zamyka możliwości dochodzenia przez kredytobiorców swoich roszczeń wobec banków na drodze sądowej, np. w kwestii tzw. spreadów walutowych. Odnośnie tego, czy równolegle do zaproponowanych w ostatnich dniach nowych rozwiązań wspierających kredytobiorców powinna być przyjęta przez parlament tzw. ustawa spreadowa rozstrzygający powinien być głos Komitetu Stabilności Finansowej" - powiedział.

"Nie można dopuścić do takiej sytuacji, aby mix regulacji wspierających kredytobiorców zachwiał stabilnością systemu bankowego" - dodał.

Hardt podkreślił rolę regulatorów rynku przy implementacji rozwiązań zaproponowanych przez prezydenta.

"W procesie implementowania rozwiązań zaproponowanych przez Kancelarię Prezydencką ważne będzie to, aby zobowiązać banki do rzetelnego informowania swoich klientów o korzyściach i możliwych zagrożeniach wynikających z przewalutowania kredytu walutowego na złotowy. Odpowiedni regulatorzy rynku nie mogą dopuścić do takiej sytuacji, aby w tym procesie banki wykorzystywały swoją przewagę informacyjną nad klientem" - powiedział. (PAP)