Podpisany list intencyjny dotyczy budowy węgiersko-słowackiego odcinka gazociągu Eastring, którym ma popłynąć gaz rumuński i bułgarski. Jak powiedział Ziga, według planów gazociągiem dostarczano by 30-40 mld m szesc. gazu rocznie.

Po sygnowaniu dokumentu w obecności premiera Słowacji Roberta Fico obaj ministrowie podkreślili na konferencji prasowej, że nowy rurociąg może ograniczyć zależność ich krajów od gazu rosyjskiego.

Szijjarto zaznaczył, że bezpieczeństwo energetyczne jest jedną z najważniejszych kwestii w Europie Środkowej i w ogromnym stopniu zależy ono od infrastruktury.

Węgierski minister wyraził nadzieję, że także państwa południowej Europy będą chciały przyłączyć się do projektu. „Nie jest przesadą twierdzenie, że węgiersko-słowacka współpraca energetyczna to historia sukcesu, i będziemy dążyć do tego, by zwiększyć możliwości transportu gazu na linii północ-południe” – powiedział.

Reklama

Szijjarto podkreślił, że Węgry mają obecnie możliwość magazynowania 7 mld m szesc. gazu w swych zbiornikach.

Jak zaznaczył, węgierska firma przygotuje badanie wykonalności gazociągu i będzie ono gotowe w 2018 r.

Promowany przez Słowację gazociąg Eastring miałby połączyć Słowację, Węgry, Bułgarię i Rumunię z Tureckim Potokiem.

Eastring znalazł się wśród 195 projektów na liście Komisji Europejskiej obejmującej kluczowe przedsięwzięcia dotyczące infrastruktury energetycznej zwane projektami wspólnego zainteresowania (PCI - projects of common interest). Mogą one korzystać z przyspieszonych procedur wydawania pozwoleń, lepszych warunków regulacyjnych, a także mogą liczyć na wsparcie finansowe z instrumentu "Łącząc Europę". Na lata 2014-2020 przewidziano w jego ramach na transeuropejską infrastrukturę energetyczną 5,35 mld euro.

W czerwcu ubiegłego roku Bułgaria i Słowacja podpisały porozumienie o współpracy w dziedzinie badania możliwości realizacji projektu Eastring.

W Koszycach odbyło się w poniedziałek posiedzenie węgiersko-słowackiej mieszanej komisji gospodarczej.

Z Budapesztu Małgorzata Wyrzykowska (PAP)