Występując w Ankarze na wspólnej konferencji prasowej z prezydentem Rosji Władimirem Putinem powiedział, że oba państwa zajmują takie samo negatywne stanowisko wobec uznania przez prezydenta USA Donalda Trumpa Jerozolimy za stolicę Izraela. Dodał, że będzie pozostawać w kontakcie z Putinem w tej kwestii.

"I Rosja, i Turcja uważają, że decyzja administracji USA o uznaniu Jerozolimy za stolicę Izraela i przeniesieniu tam amerykańskiej ambasady nie pomaga w uregulowaniu sytuacji na Bliskim Wschodzie, lecz przeciwnie - destabilizuje już i tak złożoną sytuację w regionie" - wskazał Putin.

Negocjacje w sprawie zakupu od Rosji jej najnowocześniejszych rakiet przeciwlotniczych S-400 Turcja prowadziła od ponad roku. Zdaniem USA i niektórych innych państw członkowskich NATO było to przejawem lekceważenia zasad współpracy sojuszniczej. Zwracano przy tym uwagę, że S-400 nie nadają się do zintegrowania z systemami obronnymi NATO - na co Turcja odpowiadała, że Sojusz Północnoatlantycki nie przedstawił jej korzystnej cenowo alternatywy dla rosyjskich rakiet. (PAP)