RPO pyta minister edukacji narodowej Annę Zalewską o podwody niewpuszczenie przez nią dziennikarzy TVN24 na debatę w Brzegu. Zdaniem Rzecznika, narusza to m.in. konstytucję i standardy funkcjonowania środków masowego przekazu. Zdaniem Zalewskiej, ocena ta jest niewspółmierna do zdarzenia.

Minister wyjaśnia, że ze względu na wyjątkową sytuacje w Brzegu poprosiła dwie stacje telewizyjne (oprócz TVN24 także TVP Info), by nie uczestniczyły w debacie i dziennikarze zgodzili się na to.

Zastępca Rzecznika Praw Obywatelskich Stanisław Trociuk wystosował pismo do minister edukacji, w którym powołał się na doniesienia medialne o odmowie wpuszczenia przez nią w połowie kwietnia dziennikarzy TVN24 debatę z mieszkańcami, zorganizowaną w Muzeum Piastów Śląskich w Brzegu (woj. opolskie).

"Praktyka taka – w opinii Rzecznika Praw Obywatelskich – może stanowić naruszenie postanowień Konstytucji RP, Europejskiej Konwencji Praw Człowieka, a także standardów funkcjonowania środków masowego przekazu" - napisał Trociuk. Jak zaznaczył, stojąc na straży wolności i praw człowieka i obywatela określonych w Konstytucji RP oraz w innych aktach normatywnych, RPO analizuje wszelkie sygnały dotyczące przestrzegania wolności wyrażania poglądów oraz pozyskiwania i rozpowszechniania informacji.

Trociuk przypomniał, że prawo dostępu do informacji należy postrzegać z punktu widzenia podstawowych zasad demokratycznego państwa prawnego, jakimi są: zasada jawności życia publicznego (art. 2 Konstytucji), zasada wolności prasy i innych środków masowego przekazu (art. 14 Konstytucji), prawa obywatela do uzyskiwania informacji o działalności organów władzy publicznej (art. 61 Konstytucji), wolności wyrażania swoich poglądów oraz pozyskiwania i rozpowszechniania informacji, dotyczących spraw będących przedmiotem publicznego zainteresowania i mających publiczne znaczenie (art. 54 ust. 1 Konstytucji).

Reklama

"Mając na uwadze powyższe, działając na podstawie art. 13 ust. 1 pkt 2 ustawy z dnia15 lipca 1987 r. o Rzeczniku Praw Obywatelskich (Dz. U. z 2017 r., poz. 958), zwracam się do Pani Minister z uprzejmą prośbą o przedstawienie wyjaśnień w niniejszej sprawie, w tym przede wszystkim wskazanie przyczyn odmowy wpuszczenia przedstawicieli telewizji informacyjnej TVN24 na debatę organizowaną w Muzeum Piastów Śląskich w Brzegu" - czytamy w piśmie opublikowanym na stronie internetowej RPO.

MEN ma 30 dni, by odpowiedzieć na pismo Rzecznika Praw Obywatelskich.

Jak podawały media, powołując się na portal Brzeg24.pl minister edukacji wyprosiła z sali dziennikarzy TVN24. "Ja jestem osobą publiczną, a państwo niekoniecznie. Później w różny sposób wykorzystywane są cytaty, więc bardzo państwu podziękujemy. Jeżeli będą pytania, to jeszcze jesteśmy do dyspozycji po spotkaniu, także do zobaczenia, bardzo wam dziękuję" – powiedziała - cytowana przez portal - szefowa resortu edukacji. Według portalu, Zalewska mówiła także o ochronie wizerunku uczestników spotkania i braku akredytacji dziennikarzy wrocławskiego oddziału TVN24.

Minister edukacji, poproszona w czwartek w Krakowie o komentarz do pisma Rzecznika Praw Obywatelskich, zwróciła uwagę, że to nie RPO podpisał się pod tym stanowiskiem, ale jego zastępca.

"To jest niewspółmierne do zdarzenia, które miało miejsce" – powiedziała dziennikarzom w czwartek minister. "Po pierwsze to nie była tylko jedna stacja, ale również TVP Info. Umówiliśmy się na briefing i na konferencję prasową. Odbyła się konferencja i briefing. Odpowiedziałam na wszystkie pytania" - powiedziała szefowa MEN.

Zaznaczyła, że w każdą sobotę i niedzielę jest na spotkaniach i wszystkie stacje telewizyjne także na nich są. Tym razem - jak mówiła minister - sytuacja była wyjątkowa, gdyż w Brzegu jest konflikt między wójtem, nauczycielami i rodzicami. "W trosce o nich i na ich prośbę poprosiłam obie stacje i obie stacje zgodziły się" - podkreśliła.

Zalewska zapowiedziała, że odpowie RPO zgodnie z kodeksem postępowania administracyjnego.