Na wakacje wprowadzamy nowy system poboru opłat na koncesjonowanym odcinku autostrady A1 - powiedział w czwartek na konferencji prasowej minister infrastruktury Andrzej Adamczyk.

"Wprowadzimy AmberGo, automatyczny system poboru opłat, która pozwoli na dużo szybsze przejechanie autostradą nad morze" - powiedział minister. Jak dodał, wprowadzony system jest pilotażowy, działa na odcinku od Rusocina do Nowej Wsi (w obu kierunkach). Z systemu pilotażowego mogą skorzystać tylko auta z polskimi rejestracjami.

Jak podano, przepustowość bramki AmberGo to przynajmniej 600 aut na godzinę. W przypadku tradycyjnej bramki ta przepustowość wynosi maksymalnie 300 aut.

Aby skorzystać z systemu, należy pobrać aplikację autopay transport, założyć konto i dodać kartę płatniczą. Pełna funkcjonalność systemu zostanie wprowadzona od 1 lipca 2019 roku.

Adamczyk: utrzymujemy w tym roku możliwość otwarcia bramek w weekendy na A1

Reklama

Resort infrastruktury utrzyma w tegoroczne wakacje możliwość otwierania bramek i odstąpienia od opłat w weekendy na koncesyjnym odcinku autostrady A1 w sytuacji, gdy średni czas oczekiwania w punkcie poboru opłat w Nowej Wsi lub w Rusocinie przekroczy 25 minut - poinformował minister infrastruktury Andrzej Adamczyk.

"Również i w tym roku w czasie wakacyjnych weekendów od godziny 16:00 w piątek do północy z niedzieli na poniedziałek stosujemy podobne zasady i ułatwienia, jak w latach poprzednich, czyli odstąpienie od poboru opłat na czas 30 minut, jeżeli czas oczekiwania na dojeździe do punktu poboru opłat przekroczy 25 minut" - powiedział Adamczyk.

"Ten system uwalniania zatorów sprawdził się pod względem ekonomicznym" - dodał.

Minister przypomniał, że w roku 2014, kiedy rozpoczęto otwieranie bramek w czasie weekendu na autostradzie A1 pomiędzy Gdańskiem i Toruniem, wolny przejazd kosztował Krajowy Fundusz Drogowy 14,6 mln zł, rok później było to 33 mln zł. W roku 2016, kiedy wprowadzono system otwierania bramek na pewien czas, koszty spadły do 461 tys. zł.

"W roku 2017 było to 3 mln 390 tys., a to dlatego, że wydłużyliśmy czas otwarcia i wydłużyliśmy czas, kiedy koncesjonariusz był uprawniony podnieść bramki" - powiedział minister.

>>> Czytaj też: Polska perła idzie w ręce Hiszpanów. Zobacz, co produkuje baskijski CAF, który ma przejąć Solarisa [ZDJĘCIA]