W komunikacie tym amerykańskie władze monetarne zapowiedziały m.in. wykup za kwotę 300 mld USD długoterminowych obligacji skarbowych oraz kupno aktywów powiązanych z rynkiem hipotecznym za 750 mld USD. Inwestorzy działania te odebrali jako dodruk pieniądza i przystąpili do wyprzedaży amerykańskiej waluty. Z drugiej strony rozbudziły one nadzieje na poprawę sytuacji w gospodarce USA, co dało impuls do wzrostów na Wall Street.

Dolar osłabił się nie tylko względem euro ale również względem innych walut, m.in. japońskiego jena. Spadek kursu USD/JPY z poziomu 98,00 na 95,50 uderzył w notowania akcji japońskich eksporterów. Na dzisiejszej sesji ciągnęły one w dół indeks Nikkei. Ostatecznie zakończył on sesję na niewielkim minusie. Mimo spadków w Japonii, europejskie parkiety będą dziś prawdopodobnie zwyżkować, z uwagi na ich silniejszą korelacją z giełdami amerykańskimi.

Silne osłabienie dolara na światowych rynkach dało impuls do spadku kursu USD/PLN z poziomu 3,4800 aż do 3,3200. Obecnie obserwujemy odreagowanie tego ruchu, o godz. 8.55 za dolara na rynku międzybankowym płacono ok. 3,3600. Dla notowań tej pary walutowej w najbliższym czasie kluczowy będzie poziom 3,3500. Jego trwałe pokonanie może dać impuls do większego umocnienia złotego względem dolara. Dzięki poprawie nastrojów na rynkach po komunikacie FOMC, polska waluta zyskała na wartości również w stosunku do euro. Kurs EUR/PLN zdołał zejść nawet poniżej bariery 4,5000. Dzisiaj jednak ponownie wzrósł ponad ten poziom. O godz. 14.00 zostanie przedstawiony protokół z ostatniego posiedzenia Rady Polityki Pieniężnej. Jeśli będzie sugerował on, jakie kroki w sprawie stóp RPP może podjąć na kolejnym spotkaniu, po jego publikacji będziemy prawdopodobnie obserwować wzrost zmienności w notowaniach polskiej waluty.

Reklama