"Nauczyciele zawsze chcą, by ich studenci osiągnęli więcej od nich, więc odpowiedzialną rzeczą jest pozwolenie, by młodsi, bardziej utalentowani ludzie przejęli kierownicze role" - napisał Ma, były nauczyciel angielskiego, w liście do akcjonariuszy, pracowników i klientów, w którym poinformował, że przekazanie władzy w firmie nastąpi dokładnie 10 września 2019 roku. List opublikował w dniu swoich 54. urodzin. Pogłoski o tym, że Ma zamierza zrezygnować ze stanowiska w trakcie minionego weekendu pojawiły się w mediach.

Koncern Alibaba powstał w Hangzhou we wschodnich Chinach w 1999 roku - w czasach, gdy niewielu Chińczyków korzystało z internetu - łącząc chińskich sprzedawców z zagranicznymi klientami. Z czasem firma stała się największym na świecie przedsiębiorstwem handlu internetowego pod względem wartości sprzedanych towarów i rozszerzyła swoją działalność na inne obszary, m.in. usługi finansowe. Wartość towarów sprzedanych przez Alibaba Group wyniosła w zeszłym roku 768 miliardów dolarów, a zysk firmy - 9,8 miliardów dolarów. Zatrudnionych w niej jest około 66 tysięcy pracowników, a wartość giełdowa to około 420 miliardów dolarów.

Jack Ma jest jednym z najbardziej znanych i najbogatszych chińskich przedsiębiorców. Jego majątek szacowany jest na 37 miliardów dolarów, co dało mu trzecie miejsce na zeszłorocznej liście najbogatszych osób w Chinach, sporządzanej przez magazyn "Forbes".

Ma zapowiedział, że zamierza poświęcić się filantropii i nauczaniu, ale nie sprecyzował, co konkretnie będzie robił. "Świat jest wielki, a ja nadal jestem młody, więc chcę spróbować nowych rzeczy" - napisał Ma. Pozostanie on przewodniczącym rady nadzorczej Alibaba Group do walnego zgromadzenia akcjonariuszy w 2020 roku.

Reklama

Jack Ma już w 2015 roku przekazał Danielowi Zhangowi rolę dyrektora generalnego. 46-letni Zhang jest najbardziej znany z wymyślenia i rozpropagowania listopadowej promocji z okazji Dnia Singla, która stała się największym wydarzeniem światowym e-handlu pod względem obrotów.

>>> Czytaj też: Jak działają piramidy finansowe i dlaczego wciąż się na nie nabieramy? [WYWIAD]