Warszawa, 18.09.2018 (ISBnews) - Sierpniowe dane dotyczące wzrostu zatrudnienia wskazują na lekkie wyhamowanie i głównie odzwierciedlają problemy polskiej gospodarki ze stroną podażową występującą na rynku pracy. Natomiast dynamika wynagrodzeń w sektorze przedsiębiorstw, pomimo spadku tempa wzrostu do 6,8% r/r w sierpniu, ustabilizuje się wciąż na solidnym poziomie 7-8% r/r, uważają ekonomiści.
Według danych Głównego Urzędu Statystycznego (GUS) przeciętne wynagrodzenie w sektorze przedsiębiorstw w sierpniu 2018 r. wzrosło o 6,8% r/r, zaś zatrudnienie w przedsiębiorstwach zwiększyło się o 3,4 r/r. W ujęciu miesięcznym, przeciętne wynagrodzenie spadło o 0,6% i wyniosło 4 798,27 zł. Natomiast zatrudnienie w przedsiębiorstwach w ujęciu miesięcznym nie zmieniło się i wyniosło 6 229,1 tys. osób.
Większość ekonomistów podtrzymuje, że dynamika płac będzie kształtować się na podwyższonych poziomach - w okolicach 7-8% r/r w kolejnych miesiącach roku.
Analitycy podkreślają, że mimo spadku dynamiki realnego funduszu płac w sierpniu do 8,2% r/r z 8,7% r/r w lipcu, w dalszym ciągu pozostaje on na wysokim poziomie, co daje solidne wsparcie ze strony rynku pracy dla siły nabywczej gospodarstw domowych i tym samym krajowej konsumpcji prywatnej.
Jednocześnie ekonomiści są zgodni, że dzisiejsze dane stanowią dla Rady Polityki Pieniężnej bardzo ważny argument za prowadzeniem łagodnej polityki pieniężnej.
Poniżej przedstawiamy najciekawsze komentarze analityków:
"Rynek pracy od kilku miesięcy nie jest przez Radę postrzegany jako zagrożenie dla gospodarki. Prawdopodobnie też hamowanie dynamiki zatrudnienia oraz stabilizacja dynamiki płac będą przez część Rady używane jako argument za utrzymywaniem stóp procentowych na obecnych niskich poziomach. Nadal spodziewamy się długotrwałej stabilizacji stóp procentowych w Polsce, tj. co najmniej do końca 2019 r." – główna ekonomistka Banku Pocztowego Monika Kurtek.
"Podtrzymujemy nasze założenia, że przy z jednej strony, wciąż sporej sile negocjacyjnej pracowników z uwagi na niską podaż pracy, a z drugiej strony - wyraźnie wyższej bazie odniesienia w 2018 r., - rosnących kosztach firm, - lekkiego wyhamowania cyklicznego tempa wzrostu popytu na pracę, wynagrodzenia w sektorze przedsiębiorstw będą rosły w tempie ok. 7,0% r/r, przy zmienności dynamiki wynagrodzeń w poszczególnych miesiącach generowanej efektami kalendarzowymi " - analitycy BOŚ Banku.
"Presja płacowa w sektorze przedsiębiorstw wydaje się pozostawać pod kontrolą. Historyczny wzorzec relacji miedzy płacami a cenami w gospodarce nadal sugeruje, że obserwowane dynamiki płac powinny przełożyć się na wzrost inflacji bazowej w kolejnych miesiącach" - analitycy PKO Banku Polskiego.
Poniżej przedstawiamy najciekawsze wypowiedzi ekonomistów in extenso:
"Sierpień był kolejnym miesiącem, w którym obniżyło się tempo wzrostu zatrudnienia w sektorze przedsiębiorstw. Dane okazały się słabsze od średnich oczekiwań rynkowych. Jest ono aktualnie najniższe od stycznia 2016 r., kiedy to wyniosło 3.1%r/r. W przedsiębiorstwach ubyło w sierpniu br. 2 tys. etatów (jest to drugi w tym roku spadek liczby zatrudnienia), podczas gdy rok temu przybyło ich 3.5 tys. Hamujące tempo wzrostu zatrudnienia ma niewątpliwie związek z problemem pozyskania osób na stanowiska tworzone przez firmy, ale także może być już oznaką spowalniania polskiej gospodarki. Również niższa od oczekiwań i od zanotowanej w lipcu okazała się sierpniowa dynamika wynagrodzeń w sektorze przedsiębiorstw. Tempo wzrostu wynagrodzeń jest cały czas jeszcze wyraźnie wyższe od notowanego na przestrzeni poprzedniego roku, na co wpływ ma m.in. malejąca podaż rąk do pracy. Jeśli jednak gospodarka weszła w fazę spowalniania, tempo wzrostu płac prawdopodobnie już istotnie przyspieszać nie będzie. Dane z rynku pracy nie będą mieć wpływu na poglądy RPP w kwestii polityki monetarnej. Rynek pracy od kilku miesięcy nie jest przez Radę postrzegany jako zagrożenie dla gospodarki. Prawdopodobnie też hamowanie dynamiki zatrudnienia oraz stabilizacja dynamiki płac będą przez część Rady używane jako argument za utrzymywaniem stóp procentowych na obecnych niskich poziomach. Nadal spodziewamy się długotrwałej stabilizacji stóp procentowych w Polsce, tj. co najmniej do końca 2019 r." - główna ekonomistka Banku Pocztowego Monika Kurtek.
"W sierpniu dynamika wynagrodzeń w sektorze przedsiębiorstw obniżyła się do 6,8% r/r z 7,2% r/r w lipcu, poniżej konsensusu prognoz na poziomie 7,0% r/r. Z jednej strony spadek do wyraźnie ujemnego poziomu zanotowała najpewniej dynamika płac w górnictwie ze względu na bardzo wysoką zeszłoroczną bazę odniesienia (efekt premiowy), zaś z drugiej strony dynamikę płac w przetwórstwie obniżyły mniej korzystne efekty kalendarzowe niż przed miesiącem.Fundamentalnie sytuacja w zakresie płac nie uległa jednak istotnej zmianie. Utrzymujące się braki kadrowe w otoczeniu wysokiego wzrostu gospodarczego podtrzymują presję płacową, w związku z czym oczekujemy, że w dalszej części roku dynamika płac będzie pozostawać na podwyższonych poziomach – w okolicach 7-8% r/r. Z kolei dynamika roczna zatrudnienia w sektorze przedsiębiorstw w sierpniu obniżyła się do 3,4% r/r z 3,5% r/r w poprzednim miesiącu, poniżej konsensusu prognoz na poziomie 3,5% r/r. W ujęciu miesięcznym liczba etatów zanotowała niespodziewany spadek o 2 tys. wobec wzrostu o 5 tys. w sierpniu przed rokiem. Biorąc pod uwagę cały czas rosnący poziom wakatów w polskiej gospodarce, odczyt ten wpisuje się w średnioterminowy scenariusz wyhamowywania tempa wzrostu zatrudnienia w następstwie kurczącej się podaży pracy przy rekordowo niskim bezrobociu. Dzisiejsze dane przekładają się na spadek dynamiki realnego funduszu płac w sierpniu do 8,2% r/r z 8,7% r/r w lipcu. Obecne poziomy dynamiki funduszu płac pozostają jednak wciąż wysokie potwierdzając utrzymujące się mocne wsparcie ze strony rynku pracy dla siły nabywczej gospodarstw domowych i tym samym krajowej konsumpcji prywatnej. Sierpniowe dane z rynku pracy nie zmieniają perspektyw krajowej polityki pieniężnej. Obecny konsensus w RPP wskazuje na długą stabilizację kosztu pieniądza, co jest wspierane przez cały czas umiarkowany poziom inflacji konsumenckiej. W scenariuszu bazowym spodziewamy się, że do pierwszej podwyżki stóp procentowych dojdzie pod koniec przyszłego roku (stopa referencyjna na koniec 2019 r. na poziomie 1,75% wobec 1,50% obecnie) przy głównym wskaźniku inflacji zbliżonym do celu NBP i dużo wyższej inflacji bazowej w ślad za narastającą dodatnią luką popytową" - starszy ekonomista Banku Pekao Piotr Piękoś.
"W sierpniu roczna dynamika zatrudnienia w sektorze przedsiębiorstw obniżyła się do 3,4% r/r z 3,5% w lipcu, zgodnie z naszą prognozą oraz lekko poniżej mediany prognoz rynkowych wg ankiety Parkietu (3,5% r/r). Sierpniowa dynamika wynagrodzeń w sektorze przedsiębiorstw obniżyła się do 6,8% r/r z 7,0% r/r w lipcu. Wynik ten ukształtował się pomiędzy naszą prognozą (6,7% r/r) a medianą prognoz rynkowych (7,0% r/r). Wg naszych szacunków sierpniowy spadek rocznej dynamiki zatrudnienia to efekt stabilizacji na nieco niższym poziomie niż w I poł. br. miesięcznego wzrostu zatrudnienia w danych oczyszczonych z sezonowości i jednocześnie podwyższonych baz odniesienia z 2017 r. Dane za lipiec i sierpień wskazujące na lekkie wyhamowanie wzrostu zatrudnienia są spójne z sygnałami z badania NBP dot. koniunktury w sektorze przedsiębiorstw nt. lekkiego hamowania tempa wzrostu popytu na pracę. Biorąc pod uwagę oczekiwane stopniowe hamowanie tempa wzrostu aktywności gospodarczej i jednocześnie utrzymujące się problemy podażowe na rynku pracy oczekujemy dalszego, jednocześnie bardzo stopniowego obniżenia dynamiki wzrostu zatrudnienia. Wciąż bowiem, pomimo spowolnienia, dynamika wzrostu gospodarczego powinna utrzymywać na silnym poziomie wspierając popyt na pracę. Szacujemy, że dynamika zatrudnienia w sektorze przedsiębiorstw do końca br. obniży się do 3,1% - 3,3% r/r. Sierpniowa dynamika wynagrodzeń ukształtowała się na poziomie bliskim oczekiwań. Nie znamy jeszcze struktury płac w poszczególnych sektorach gospodarki, niemniej wg naszych prognoz w sierpniu roczną dynamikę wynagrodzeń w stosunku do lipca obniżał brak występującego w lipcu efektu wyższej liczby dni roboczych (w szczególności obniżający roczną dynamikę wynagrodzeń w przetwórstwie przemysłowym). Pomijając efekty kalendarzowe i jednorazowe (terminy wypłat premii), sądzimy, że dynamika wynagrodzeń w sektorze przedsiębiorstw stabilizuje się na solidnym poziomie 7,0% r/r. Podtrzymujemy nasze założenia, że przy z jednej strony, wciąż sporej sile negocjacyjnej pracowników z uwagi na niską podaż pracy, a z drugiej strony - wyraźnie wyższej bazie odniesienia w 2018 r., - rosnących kosztach firm, - lekkiego wyhamowania cyklicznego tempa wzrostu popytu na pracę, wynagrodzenia w sektorze przedsiębiorstw będą rosły w tempie ok. 7,0% r/r, przy zmienności dynamiki wynagrodzeń w poszczególnych miesiącach generowanej efektami kalendarzowymi. Powyższe prognozy wspierają także wyniki najnowszego badania NBP dot. koniunktury w sektorze przedsiębiorstw wg którego w firmach utrzymuje się presja płacowa, niemniej jej siła zaczyna lekko słabnąć. Nieznaczne obniżenie tempa wzrostu zatrudnienia oraz wzrost inflacji CPI w połowie roku wpłynął na spadek dynamiki wzrostu funduszu płac w przedsiębiorstwach w ujęciu zmian realnych. Cały czas jednak tempo tego wzrostu utrzymuje się – w porównaniach historycznych – na bardzo silnym poziomi, wspierając stabilny wzrost wydatków gospodarstw domowych. Ponadto, zakładamy, że pomimo dalszego spadku dynamiki funduszu płat w ujęciu zmian nominalnych (dalszy spadek tempa wzrostu zatrudnienia), oczekiwany spadek wskaźnika inflacji na przełomie roku zahamuje trend spadkowy wskaźnika w ujęciu realnym" - analitycy BOŚ Banku.
"Wydźwięk danych, mimo zaskoczenia in minus, jest nadal pozytywny, a obserwowane dotychczas tendencje wzrostowe nie uległy istotnym zmianom. Nadal obserwujemy solidny wzrost zatrudnienia w sektorze przedsiębiorstw. Dynamika zatrudnienia wyższa o 1-2pp niż w przypadku szerszych miar popytu na pracę może wskazywać na dalszą realokację zasobów z innych działów gospodarki (np. z rolnictwa). Stąd też trend wzrostowy płac (3-mies. śr. ruch.: 7,2% r/r w sierpniu, bez zmian wobec lipca) utrzymuje się kolejny miesiąc z rzędu w okolicach 7%. Źródłem niespodzianki mogły być tradycyjnie płace w sektorze górnictwa. Więcej szczegółów odczytu poznamy w Biuletynie Statystycznym w przyszłym tygodniu. Presja płacowa w sektorze przedsiębiorstw wydaje się pozostawać pod kontrolą. Historyczny wzorzec relacji miedzy płacami a cenami w gospodarce nadal sugeruje, że obserwowane dynamiki płac powinny przełożyć się na wzrost inflacji bazowej w kolejnych miesiącach. Aktualne odczyty różnych miar płac w gospodarce implikowałyby inflację bazową w okolicy poziomu 2% r/r na początku przyszłego roku. Biorąc jednak pod uwagę obecną funkcję reakcji RPP, taki poziom presji cenowej nie wystarczyłby, żeby skłonić to gremium do zmiany myślenia o procesach inflacyjnych i podjęcia decyzji o podwyżce stóp" - analitycy PKO Banku Polskiego.
"Zatrudnienie w sektorze przedsiębiorstw wzrosło w sierpniu o 3,4% r/r, jak zakładaliśmy. Konsensus wskazywał na utrzymanie się dynamiki na 3,5% r/r. Płace rosły wolniej niż w lipcu, 6,8% r/r wobec 7,2% poprzednio. Do obniżenia tempa przyczynił się mniej korzystny układ dni roboczych niż w lipcu. Prognozowaliśmy wyhamowanie do 6,9% r/r, podczas gdy konsensus rynkowy wskazywał na 7%. Rynek pracy pozostaje w napięciu wynikającym z niedoborów siły roboczej, co pozwala podtrzymać teraz 7-procentowe tempo wzrostu płac, które przed końcem roku powinno wzrosnąć do nieco poniżej 9%. Wynik poniżej 7% nie powinien się naszym zdaniem już powtórzyć w tym roku. Miesięczna zmiana zatrudnienia była dość niska jak na sierpień, -2 tys. przy średniej z lat 2013-2017 wynoszącej +3 tys. Wyhamowanie wzrostu zatrudnienia z 3,7% r/r utrzymujących się przez I poł. 2018 r. byłoby wyraźniejsze, gdyby nie imigranci, uwzględniani w statystykach zatrudnienia firm. Fundusz płac w sektorze przedsiębiorstw skorygowany o inflację wzrósł w sierpniu o 8,2% r/r. To jego najsłabsza dynamika od lipca ub.r. Jednak naszym zdaniem w kolejnych miesiącach przyspieszy i na koniec roku jego tempo wzrostu przekroczy 10% r/r, do czego doszło już w kwietniu 2018 r., a wcześniej w 2008 r. W sumie sierpniowe płace i zatrudnienie nie są odczytami, które odbiłyby się na podejściu RPP, nie zmieniają też naszego spojrzenia na polski rynek pracy" - analitycy Santander Bank Polska.
(ISBnews)