Minister rodziny, pracy i polityki społecznej Elżbieta Rafalska poinformowała we wtorek, że we wrześniu stopa bezrobocia utrzymała się na tym samym poziomie co w sierpniu, czyli 5,8 proc. Podała, że liczba bezrobotnych spadła do około 950 tys. osób.

Fedorczuk przyznała, że najnowsze dane o bezrobociu są zgodne z przewidywaniami analityków. "Sytuacja na rynku pracy stabilizuje się. Osoby, które były w rejestrach bezrobotnych i chciały podjąć pracę, po prostu ją podjęły" - stwierdziła.

Według niej stopa bezrobocia nie zmieni się także w październiku. Wyjaśniła, że w tym okresie trwają jeszcze prace sezonowe. "Stopa bezrobocia, jeśli ma wzrosnąć, to ewentualnie w okresie zimowym, ale nie sądzę, żeby były to znaczące różnice" - powiedziała.

"Może być też tak, że stopa bezrobocia jeszcze spadnie, np. do poziomu 5,6-5,7 proc., ale raczej już nie w tym roku, lecz w przyszłym - w okresie wiosny, lata" - zaznaczyła.

Reklama

Fedorczuk zwróciła uwagę, że stopa bezrobocia jest na tym samym poziomie, choć spada liczba osób bezrobotnych. "Stopa bezrobocia to jest proporcja między osobami bezrobotnymi a aktywnymi zawodowo, czyli jeśli stopa bezrobocia jest na tym samym poziomie, a liczba bezrobotnych spada to znaczy, że w praktyce mamy do czynienia również ze spadkiem liczby osób pracujących" - wyjaśniła.

Ekspertka podkreśliła, że w ocenie sytuacji na rynku pracy należy brać pod uwagę również wskaźnik aktywności zawodowej. Powołując się na dane GUS, podała, że jego wartość wyniosła 56,2 proc., co oznacza że niemal 4 na 10 osób w wieku produkcyjnym pozostaje poza rynkiem pracy. "Niska aktywność zawodowa jest jedną z poważniejszych przyczyn problemów z niedoborem pracowników na rynku pracy" - podkreśliła. (PAP)

Autorka: Karolina Kropiwiec