Jak podała Miejska Komisja Wyborcza, na Grażynę Dziedzic, startującą z własnego komitetu, głosowało 25 177 osób (61,77 proc.), a Marka Wesołego z PiS poparło 15 579 wyborców (38,23 proc.). W pierwszej turze Dziedzic otrzymała 40,98 proc. poparcia, a Wesoły 25,95 proc.

Trzecia w pierwszej turze wyborów była kandydatka Koalicji Obywatelskiej, była wicemarszałek woj. śląskiego Aleksandra Skowronek z PO, którą poparło 23,98 proc. głosujących.

"Drodzy Rudzianie! Wybraliście mnie po raz kolejny na stanowisko prezydenta miasta. Wszystkim, którzy oddali na mnie głos, serdecznie dziękuję. Pragnę jednak podkreślić, że jestem prezydentem wszystkich Rudzian. Będę nadal współpracować ze wszystkimi, którym leży na sercu dobro naszej Małej Ojczyzny. Jeszcze raz dziękuję" - napisała w nocy z niedzieli na poniedziałek Dziedzic w portalu społecznościowym.

Jak relacjonowały niedawno regionalne media, po pierwszej turze wyborów lokalne struktury Platformy Obywatelskiej w Rudzie Śląskiej, pozostające dotąd w rudzkiej radzie miasta w opozycji wobec Dziedzic, podjęły uchwałę, że przed drugą turą nie popierają dotychczasowej prezydent. Uchwała ta została następnie unieważniona przez zarząd śląskiej PO.

Reklama

Jak wyjaśniał w minionym tygodniu w Rudzie Śląskiej szef śląskiej Platformy, marszałek woj. śląskiego Wojciech Saługa, „interesem mieszkańców, widzianym przez Koalicję Obywatelską, jest poparcie pani prezydent – kandydatki niezależnej, kandydatki sprawdzonej". Szef śląskiej PO decyzję rudzkich działaczy uznał za podjętą "w emocjach". "Nie było powszechnej akceptacji tego stanowiska” - podkreślił.

Przed drugą turą wyborów z poparciem dla Dziedzic wystąpili m.in. przyszły prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski, najdłużej urzędujący prezydent miasta w Polsce Zygmunt Frankiewicz, który nadal będzie rządził w Gliwicach, szefowa śląskiej Nowoczesnej posłanka Monika Rosa, a także jeden z liderów Śląskiej Partii Regionalnej, członek zarządu woj. śląskiego Henryk Mercik.

Prezydent Gliwic, szef Związku Miast Polskich, który sprawuje w Gliwicach władzę nieprzerwanie od 1993 r., a dzięki poparciu w wyborach na poziomie ponad 72 proc. wkrótce rozpocznie ósmą kadencję, mówił, że od lat współpracuje z prezydent Rudy Śląskiej, obserwując zmiany zachodzące w tym mieście i „jest pełen uznania dla pracy Dziedzic oraz jej ekipy”. Frankiewicz nawiązywał m.in. do działalności wiceprezydentów Krzysztofa Mejera i Michała Pierończyka.

Sama Dziedzic akcentowała swoją niezależność, ale też wolę współpracy z każdym, dla kogo ważny jest rozwój Rudy Śląskiej. „Mamy przygotowany bardzo ciekawy program, który chciałabym nadal realizować. Przez ostatnie lata udowodniłam, że potrafię zmieniać Rudę Śląską, potrafię pracować dla mieszkańców i z mieszkańcami” - deklarowała, nawiązując m.in. do regularnych spotkań, poświęconych problemom poszczególnych dzielnic miasta.

„Chcę kończyć to, co zaczęliśmy, zgodnie ze strategią miasta – bo przede wszystkim jestem strategiem. Chciałabym nadal prowadzić to miasto niezależnie, ale zawsze chętnie wspierając się osobami, które chcą coś dobrego zrobić dla Rudy Śląskiej – a teraz musimy też myśleć o Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii" - deklarowała przed drugą turą wyborów Grażyna Dziedzic.

Kontrkandydata Dziedzic, Marka Wesołego z PiS, wsparł w kampanii m.in. premier Mateusz Morawiecki, który odwiedził Rudę Śląską na krótko przed drugą turą wyborów.(PAP)

autorzy: Mateusz Babak, Marek Błoński