Jak podkreślił podczas inauguracji programu akceleracyjnego Elektro ScaleUp minister inwestycji i rozwoju Jerzy Kwieciński, start-upy należy wspierać na wszystkich etapach, również na tym początkowym. "Jestem mile zaskoczony jak dobrze się rozwija współpraca między firmami a stat-upami, i jak ta współpraca jest skuteczna. A dzięki zaangażowaniu naszych instytucji publicznych w tym Ministerstwa Przedsiębiorczości i Technologii oraz Polskiej Agencji Rozwoju Przemysłu skuteczność wynikająca ze współpracy technologicznych start-upów z partnerami biznesowymi jest bardzo duża, sięga 50 proc." - powiedział.

Szef resortu rozwoju złożył w czwartek deklarację, że "jeśli program Elektro ScaleUp łączący korporacje ze start-upami, będzie się rozwijać tak dobrze jak jego pilotażowa wersja, to inne projekty z Programu Inteligenty Rozwój mogą stracić wsparcie na rzecz start-upów".

Z danych Polskiej Agencji Rozwoju Przemysłu wynika, że budżet realizowanego w latach 2016–2018 programu pilotażowego ScaleUp sięgnął 60 mln zł, a kwota podpisanych umów wyniosła 57,8 mln zł. Pula środków na wsparcie w ramach Programu Elektro ScaleUp (do realizacji w latach 2018 – 2020 i w latach 2019 – 2022) wynosi 120 milionów zł.

Minister Kwieciński podkreślił również, że rozwój elektromobilności jest jednym z priorytetów rządu. "To branża przyszłościowa, która w ciągu najbliższych kilku lat zrewolucjonizuje przemysł motoryzacyjny, dlatego wspieramy ją także funduszami Programu Inteligentny Rozwój. Dobrym tego przykładem jest realizacja programu Elektro ScaleUp, który przygotowuje młode spółki do wdrażania swoich produktów, np. infrastruktury ładowania pojazdów, bo elektromobilność to nie tylko samochody, ale też sieć punktów ładowania".

Reklama

Nabór zgłoszeń start-upów do programu Elektro ScaleUp potrwa do końca tego roku, natomiast pierwsza runda programu zakończy się do połowy przyszłego roku. Po stronie dużych firm do programu zgłosili się m.in. PKN Orlen, Tauron, Carrefour Polska, Siemens, Synerise oraz Larq. Na realizację pilotaży zakwalifikowane start-upy otrzymają do 500 tys. zł, oraz wsparcie ekspertów korporacyjnych, technologicznych i biznesowych - podano na stronie internetowej. (PAP)

autor: Longina Grzegórska-Szpyt