"Przesłuchanie pokrzywdzonego Leszka Czarneckiego ustaliłem z prokuraturą na pon. godz. 11 w Katowicach" - napisał Giertych na Twitterze.

Czarnecki w ubiegłym tygodniu złożył zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez Marka Chrzanowskiego, gdy ten był przewodniczącym Komisji Nadzoru Finansowego (KNF). Wcześniej w czwartek RMF FM informowało, że Czarnecki miałby złożyć zeznania w piątek.

Wszczęte we wtorek śledztwo dotyczy informacji ujawnionych we wtorek przez "Gazetę Wyborczą", która napisała, że według Czarneckiego - właściciela m.in. Getin Noble Banku - Chrzanowski, ówczesny szef KNF, w marcu 2018 roku miał zaoferować przychylność dla tego banku w zamian za około 40 mln zł; Czarnecki nagrał tę ofertę i zawiadomił prokuraturę o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez szefa KNF.

Chrzanowski we wtorek złożył dymisję, a premier tę dymisję przyjął. P.o. przewodniczącego KNF został wskazany przez premiera obecny zastępca przewodniczącego KNF Marcin Pachucki.

Reklama

O wszczęciu śledztwa poinformował we wtorek prokurator generalny Zbigniew Ziobro. Przyjęto wstępną kwalifikację prawną z art. 231 par. 2 Kodeksu karnego - przekroczenie przez funkcjonariusza publicznego uprawnień celem osiągnięcia korzyści majątkowej przez osobę trzecią.

Premier Mateusz Morawiecki spotkał się we wtorek wieczorem z prokuratorem generalnym oraz ministrem koordynatorem służb specjalnych Mariuszem Kamińskim, prokuratorem krajowym Bogdanem Święczkowskim, szefem CBA Ernestem Bejdą oraz zastępcą szefa ABW Norbertem Lobą.

"Prezes Rady Ministrów zobowiązał poszczególne instytucje do współpracy w celu szybkiego wyjaśnienia wszystkich aspektów sprawy. Celem służb jest ustalenie działań wszystkich osób, których zachowania miały znamiona złamania prawa lub przekroczenia uprawnień" - poinformowała PAP po spotkaniu rzeczniczka rządu Joanna Kopcińska.

Według "GW" z nagrania, którego stenogram Czarnecki - właściciel Getin Noble Bank i Idea Bank - przekazał prokuraturze wraz z zawiadomieniem o przestępstwie, wynika, że Chrzanowski miał proponować mu następujące przysługi: usunięcie z KNF Zdzisława Sokala – przedstawiciela prezydenta w Komisji i szefa Bankowego Funduszu Gwarancyjnego – bo jest on zwolennikiem przejęcia banków Czarneckiego przez państwo; złagodzenie skutków finansowych zwiększenia tzw. stopy podwyższonego ryzyka (kosztowało to bank ok. 1 mld zł) oraz życzliwe podejście KNF i NBP do planów restrukturyzacji banków Czarneckiego.

Według publikacji "GW" w zamian miałby zatrudnić wskazanego przez Chrzanowskiego prawnika, którego sugerowane wynagrodzenie, jak opisywała gazeta "powiązane z wynikiem banku" – miałoby wynosić 1 proc. wartości Getin Noble Banku, czyli ok. 40 mln zł.

W środę agenci Centralnego Biura Antykorupcyjnego, któremu prokuratura powierzyła prowadzenie śledztwa, weszli do biura KNF i zabezpieczyli materiały dowodowe.

>>> Czytaj też: Godusławski o aferze KNF: Ukarzmy winnych, chrońmy instytucję [OPINIA]