Złoty stabilny mimo zamieszania wokół Brexitu; teraz ważne będą znów EBC i Fed


Warszawa, 17.01.2019 (ISBnews/ CMC Markets) - Mimo, że kluczowe głosowania w brytyjskim parlamencie były tematem nagłówków, rynki walutowe reagowały na te wydarzenia powściągliwie. Kurs GBP/PLN wręcz umocnił się, uprawdopodabniając ścieżkę wzrostową w najbliższej przyszłości. Teraz uwaga inwestorów będzie ponownie skupiona na spekulacjach dotyczących przyszłej polityki pieniężnej w Europie i w USA.
Niewątpliwie w centrum uwagi są w tym tygodniu kwestie związane z Brexitem. We wtorek Izba Gmin odrzuciła wypracowane przez Theresę May „porozumienie rozwodowe" z UE, aby wczoraj odrzucić z kolei wotum nieufności wobec liderki Torysów. Podczas gdy oba wydarzenia elektryzowały media, inwestorzy wydawali się być niewzruszeni. Oczekiwany przez wielu spekulantów wzrost zmienności cen praktycznie nie miał miejsca, a obawy o gwałtowny powrót awersji do ryzyka okazał się bezpodstawny.
Notowania większości walut, w tym tych uważanych za bardziej ryzykowne, jak polski złoty, w zasadzie pozostają dziś w miejscu, gdzie znajdowały się przed głosowaniami. Kurs EUR/PLN w dalszym ciągu utrzymuje się w wąskiej konsolidacji w zakresie 4,27 – 4,30 i, zmierzając w kierunku jej dolnego ograniczenia, kształtuje się obecnie na poziomie 4,2860. Z kolei kurs USD/PLN, po dojściu pod koniec ubiegłego tygodnia w okolice lokalnego wsparcia na poziomie 3,72, ruszył „na północ" i dziś znajduje się 4 grosze wyżej, przy 3,7650. Największe ruchy względem złotego pojawiły się oczywiście na brytyjskim funcie. Już na kilka dni przed głosowaniem, pod koniec ubiegłego tygodnia, GBP/PLN istotnie się umocnił. Rósł od poziomu 4,75, wokół którego konsolidował się od początku grudnia, do bariery 4,80, a po wtorkowym i środowym głosowaniu „dołożył" jeszcze 4 grosze. Pomimo wielu niewiadomych dotyczących przyszłości Brexitu, rynkowy spokój sprzyja szterlingowi i w kolejnych dniach może być on głównym wygranym na rynku walutowym. Notowane ostatnio w listopadzie poziomy blisko granicy 5 złotych za funta wydają się więc być w zasięgu.
Teraz uwaga inwestorów może skupić się ponownie na przyszłości polityki monetarnej w Europie i USA, który to temat od miesięcy pozostaje głównym motorem napędowym zmienności kursów walut. Dzisiejsza publikacja danych na temat inflacji CPI w Strefie euro, która według prognoz spadła w grudniu z 1,9% do 1,6% r/r, może zwiększać „gołębie" oczekiwania względem polityki Europejskiego Banku Centralnego. W efekcie zapoczątkowany w ubiegłym tygodniu ruch spadkowy na EUR/USD może być kontynuowany, co prawdopodobnie negatywnie odbiłoby się na notowaniach złotego. Pomimo, że kurs EUR/USD w ostatnich pięciu dniach zniżkował o 1,4%, a najbliższe lokalne wsparcie znajduje się kolejne 0,35% niżej, inwestorzy przeprowadzający transakcje na rynku Forex za pośrednictwem platformy CMC Markets zdają się wierzyć w odbicie. Wartość ich pozycji długich na EUR/USD obecnie stanowi bowiem 79% wszystkich otwartych na tej parze i w ciągu ostatnich kilku godzin wzrosła o 2 pkt. proc.
Poza danymi na temat inflacji w dzisiejszym kalendarium warte uwagi mogą być też popołudniowe publikacje zza oceanu – z rynku nieruchomości oraz cotygodniowe dane z rynku pracy.
Maciej Leściorz - dyrektor ds. sprzedaży i edukacji, CMC Markets
(ISBnews/ CMC Markets)