Firma Spectrem Group przeprowadziła badanie wśród amerykańskich inwestorów z portfelem o wartości 25 milionów dolarów lub więcej. Wynika z niego, że od 2014 r. ich średni wiek spadł aż o 11 lat. Obecnie przeciętny bogaty Amerykanin z tej grupy ma 47 lat.

Amerykańscy bogacze, których szeregi wzrosły ponad dwukrotnie od czasów wielkiej recesji, są młodsi od mniej zamożnych kolegów. Średni wiek osób z co najmniej 1 milionem dolarów na koncie wynosi 62 lata. Wynik ten nie zmienił się od lat.

Dane te sugerują, że "ogromny pokoleniowy transfer bogactwa dopiero się zaczyna" - twierdzi George Walper Jr., prezes grupy badawczej Spectrem. Co prawda wielkość próby była niewielka - 185 Amerykanów z wartością majątku netto wyższą niż 25 milionów dolarów - ale wyniki są zgodne z innymi badaniami ekonomicznymi przeprowadzonymi wśród najbogatszych elit.

Już w 2016 roku ekonomiści Uniwersytetu Kalifornijskiego z Berkeley, Emmanuel Saez i Gabriel Zucman, zauważyli, że ci, którzy ukończyli 65 lat, mają w swoich rękach ponad jedną trzecią amerykańskiego bogactwa. Liczba ta nie wzrosła tak szybko, jak udział starszych Amerykanów w populacji. W rzeczywistości najbogatsza grupa Amerykanów jest coraz młodsza.

Reklama

>>> Polecamy: Przymusowa solidarność. Czy jeszcze wyższe podatki dla najbogatszych to dobry pomysł

Skąd pochodzą te nowe pieniądze? Nowe pokolenie milionerów i miliarderów swoje bogactwo zawdzięcza zarówno dziedziczeniu, jak i własnej pracy. "Na szczycie dystrybucji bogactwa może być więcej Marków Zuckerbergów niż w latach 60-tych XX wieku, ale także może być więcej takich osób, jak Paris Hilton" - pisali Saez i Zucman.

Około 172 tys. gospodarstw domowych w USA posiada majątek netto w wysokości co najmniej 25 milionów dolarów - szacowała firma Spectrem w zeszłym roku. To duży wzrost, biorąc pod uwagę, że w 2008 r. takich gospodarstw było 84 tys.

W badaniu Spectrem, około dziewięciu na dziesięciu inwestorów w wieku poniżej 38 lat przypisało swój sukces "dziedziczeniu" i "powiązaniom rodzinnym". Ale taki sam odsetek ankietowanych wskazywał też na "ciężką pracę" i "prowadzenie własnego biznesu". Około 70 procent najbogatszych inwestorów przyznało, że wciąż pracują.

Choć coraz więcej młodych ludzi wchodzi na finansowy szczyt do grupy 0,1 proc. najbogatszych Amerykanów, większość millenialsów i osób z pokolenia X wciąż zmaga się z trudnościami dnia codziennego. Zgodnie ankietą Federal Reserve Survey of Consances opublikowaną w lipcu 2018 r., Amerykanie w wieku 75 lat i starsi są jedyną grupą wiekową, której mediana wartości majątku netto wzrosła w latach 2007-2016 r. Natomiast typowy Amerykanin w wieku od 35 do 54 lat zubożał, bo w tym czasie jego majątek, który stanowi głównie mieszkanie, zmniejszył się o ponad 41 procent.

Tymczasem najbogatsi Amerykanie już teraz planują, w jaki sposób przekażą swoje fortuny dzieciom, wnukom i nie tylko. 91 procent inwestorów z majątkiem 25 milionów dolarów lub więcej powierza swój kapitał w zarządzanie zakładając trust - podał Spectrem. W ten sposób kapitał milionera zarządzany jest przez powiernika, a pracuje na rzecz strony trzeciej (beneficjenta), dziecka lub wnuczka. Według Spectrem połowa osób z grupy najbogatszych tworzy trzy lub więcej takich trustów.

Z badań wynika też, że dobroczynność nie jest najmocniejszą stroną najbogatszych. Chociaż na świecie jest prawie 200 milionerów wspierających inicjatywę Giving Pledge, która zachęca najbogatszych ludzi świata, by dużą cześć swoich fortun przeznaczyli na cele charytatywne, po śmierci albo jeszcze za życia, to ankieta Spectrem sugeruje, że przeciętny milioner jest o wiele mniej hojny. Tylko 15 procent bogatych respondentów wydaje na cele charytatywne rocznie 100 tys. dolarów lub więcej.

>>> Czytaj też: Oto najbogatsze narody świata. Jak wypada Polska?