Zapytany o spowolnienie gospodarcze i szereg problemów, które rysują się na politycznej i gospodarczej mapie świata - Morawiecki uspokaja. "Już w zeszłym roku mówiono o mocnym spowolnieniu, ale nic takiego nie nastąpiło. Dwa lata temu również były tutaj podobne dyskusje. Kiedy jest optymizm wśród konsumentów, wśród inwestorów - to rzeczywistość kształtuje się o wiele lepiej. Należę do optymistów. Uważam, że nie tylko w Polsce sytuacja będzie wyglądać o wiele lepiej niż wielu analityków rynkowych zakłada, ale także na świecie" - mówił Morawiecki w rozmowie z Interią.
Portal w piątek przypomina, że podczas zeszłorocznego WEF premier wiele miejsca poświęcił tematyce dywersyfikacji dostaw gazu do Polski i tym samym ich uniezależnienia od jednego kierunku - z Rosji. Morawiecki rozmawiał wówczas m.in. z sekretarzem stanu ds. energii USA Rickiem Perrym.
"Można powiedzieć, że tamten temat, czyli dywersyfikację dostaw gazu w dużym stopniu załatwiliśmy. Sprawy toczą się we właściwym kierunku, ponieważ gazociąg do Norwegii jest budowany, poszerzamy zdolności przyjmowania gazu płynnego w Świnoujściu i mamy zawarte długoterminowe kontrakty z Katarem, ale przede wszystkim z naszymi amerykańskimi partnerami. Jesteśmy gotowi na rozmowy z firmami z całego świata. Czyli to też pokazuje, jak skutecznie można tego typu działania prowadzić" - powiedział premier.
Zapytany, czy można jeszcze coś zrobić w temacie Nord Stream 2, odpowiedział: "Miejmy nadzieje, ale powiedzmy sobie szczerze: dwa potężne państwa, z czego jedno jest mocarstwem światowym - Rosja, a drugie - Niemcy są czwartą gospodarką świata - postanowiły wybudować gazociąg. Uważamy, że jest to wbrew regułom europejskim. Uważamy też, że jest to wbrew zapewnieniom o bezpieczeństwie dla tej części świata, dla Ukrainy, dla Polski i jest to działanie o charakterze egoistycznym. Potrzebujemy sojuszników, którzy by bardzo ostro tę sprawę stawiali. Tak staraliśmy się od paru lat działać by inni również ten gazociąg krytykowali. Wracam do punktu pierwszego - to są dwa potężne państwa i - że tak powiem - nie jest łatwo im cokolwiek zabronić".
>>> Czytaj też: Prezes Banku Pekao: Polska po wejściu do strefy euro byłaby wciąż słabszym graczem [WYWIAD]
ano...(2019-01-25 11:27) Zgłoś naruszenie 76
A nos co raz to większy.
OdpowiedzJ23(2019-01-25 10:12) Zgłoś naruszenie 69
Optymista? Samobójca stoi nad przepaścią i myśli: "jak na razie nieźle mi idzie"
OdpowiedzQwest(2019-01-25 12:59) Zgłoś naruszenie 66
Do malkontentów. Przynajmniej ma jakąś wizję i chce dobrze dla Polski. Błędów nie popełnia ten, co nic nie robi.
Pokaż odpowiedzi (1)Odpowiedzjakoś tak(2019-01-25 23:31) Zgłoś naruszenie 20
Kluczowe słowo „jakomś”, a tak naprawdę , to co dzień to inną. Wiele osób może mieć wizje , tylko niewiele potrafi te wizje urzeczywistniać.
leo(2019-01-25 13:23) Zgłoś naruszenie 50
Robienie wody z mózgu to specjalność rządzących i elyt III RP. Ci coś czytają o ekonomii wiedzą, że gospodarka Polski będzie się rozwijać w 2019r tylko o 0,2 % szybciej niż gospodarka światowa. Wciskanie bredni, że można się rozwijać świetnie tylko dzięki UE to gadanina dla naiwnych.
OdpowiedzTerminator(2019-01-25 14:11) Zgłoś naruszenie 22
Będzie wzrost gospodarczy 4-4.5% w 2019r, inflacja 1.5-2% a wzrost zarobków o 8%!!! To bardzo dobry wynik dla rozwiniętego państwa UE oraz OECD z rozwiniętą gospodarką!!!Brawo!!!
Odpowiedzdfghdfg(2019-01-26 19:28) Zgłoś naruszenie 10
Kłamstwem jest że śmigłowiec S70i czyli wersja eksportowa czytaj z ubożona została sprawdzona bojowo w Afganistanie i Iraku. Słowacy kupili za ok 125 milionów zł oryginalną wersję amerykańską z mocniejszymi podzespołami np silniki, wirnik itd. Kupili wersję UH-60. Minister też kłamie że to są polskie zakłady ponieważ PIS je sprzedał w 2007 roku za ok 200 milionów, a w zasadzie za ok 60 milionów. Jeśli Błaszczak mówi, że to polskie zakłady to obozy śmierci też są polskie wg ministra bo były na terenie Polski???? Jest to celowe wprowadzenie w błąd opinii publicznej w celach propagandowych. Offset za F-16 w dużej mierze miał trafić do Mielca, ale PIS go sprzedał i umożliwił Amerykanom nie wywiązanie się z Offsetu za samoloty, za kilkanaście miliardów zł. Sprzedając Mielec PIS zgodził się kupić z Mielca 3 Skytrucki za 30 milionów od sztuki gdzie koszt jednostki to ok 10 milionów. Amerykanów nic praktycznie nie kosztowała ta fabryka. Można jeszcze dodać, że Cena za śmigłowce to ok 30% wartości cyklu życia. Reszta to utrzymanie i modernizacja. Wszystko będzie odpłatnie robione w amerykańskiej fabryce i pieniądze w nawet 1 procencie nie będą szły do budżetu. PiS zniszczył przetarg na Caracale które biją na głowę eksportową wersję S70i bo był za słaby offset. Teraz nie ma offsetu. Tak samo jak z Himars. Nawet nie możemy sami nic grzebać w tych produktach. Byśmy mieli Caracale z linią montażową po części z produkcją podzespołów w zakładach wojskowych WZL1 Łódź, nowe technologię i rozwój wiedzy. PIS niszczy dalej nasz przemysł. Tak jak stopuje rozwój grafenu.
Odpowiedz