Rewolucja sztucznej inteligencji (SI) jest często rozpatrywana w kontekście robotów lub dronów, które mogą wykonywać zadania dotychczas zarezerwowane dla ludzi. Ale jej wpływ będzie odczuwany również poprzez skuteczniejsze wykorzystanie coraz większej liczby danych. Systemy uczenia maszynowego, które umieją wykryć powtarzalne wzorce, analizując duże zbiory danych, znajdują się w czołówce zastosowań dzisiejszej sztucznej inteligencji.

Rywalizacja amerykańsko-chińska

W niektórych branżach uczenie głębokie – najbardziej zaawansowana forma technologii uczenia maszynowego – ma potencjał, by stworzyć wartość równą aż 9 proc. przychodów przedsiębiorstwa. To przekłada się na biliony dolarów potencjalnej wartości ekonomicznej, a Stany Zjednoczone i Chiny są wyraźnymi liderami w tym zakresie. Największe zyski gospodarcze z SI będą miały Chiny (wzrost PKB wyższy o 26 proc. do 2030 r.) i Ameryka Północna (14,5 proc.), co odpowiada sumie 10,7 bln dol.

Chiny mają szansę stać się potęgą sztucznej inteligencji do 2030 r., co wynika w głównej mierze z tego, że posiadają jasno zdefiniowaną krajową strategię rozwoju, w ramach której finansowane są badania, rozwój i wdrażanie SI. Prezydent Xi Jinping uczynił sztuczną inteligencję, Big Data i Internet filarami planu „Made in China 2025”, które w nadchodzących dziesięcioleciach mają pomóc przekształcić Chiny w zaawansowaną gospodarkę przemysłową. Z pewnością sprzyjać temu będzie bliskie połączenie między rządem a sektorem technologicznym.

Reklama

Ponadto administracja chińska – zarówno na poziomie centralnym, jak i lokalnym – dużą uwagę skupia na rozwoju i adaptacji infrastruktury (np. inteligentne drogi dla inteligentnych samochodów), przeznaczając nań znaczne środki finansowe. W ten sposób wspierają faktyczne wdrożenie sztucznej inteligencji.

Według szacunków całkowite wydatki na systemy sztucznej inteligencji w Chinach w 2017 r. wyniosły około 12 mld dol., a do 2020 r. mają wzrosnąć do 70. W 2017 r. 48 proc. globalnych inwestycji w SI wpłynęło do chińskich start-upów (w 2016 r. było to zaledwie 11 proc.), podczas gdy do amerykańskich – 38 proc.

USA pełne talentów

Kraj Środka ma także dostęp do ogromnej liczby danych konsumenckich – siły napędowej rozwoju sztucznej inteligencji. Chiny zbierają dane o swoich obywatelach, ponieważ państwo monitoruje wszystko już od urodzenia, a system rozpoznawania twarzy jest bardzo rozpowszechniony. Ponadto Chińczycy pozostawiają ogromną ilość danych, kiedy zamawiają, kupują, płacą i grają online. Zbieranie i gromadzenie danych jest możliwe dzięki znacznie luźniejszym przepisom dotyczącym ochrony prywatności danych niż na przykład w Europie, gdzie w ostatnim czasie wprowadzono nowe przepisy dotyczące ochrony prywatności, znane jako ogólne rozporządzenie o ochronie danych (General Data Protection Regulation, GDPR).

"Firmy amerykańskie są właścicielami technologii potrzebnej do wykorzystania zaawansowanych algorytmów sztucznej inteligencji."

Z drugiej strony amerykańska machina innowacji jest potężna, ponieważ firmy z USA są właścicielami technologii potrzebnej do wykorzystania zaawansowanych algorytmów sztucznej inteligencji i mają dostęp do opracowanego przez USA sprzętu. W Stanach Zjednoczonych znajdują się najlepsze na świecie instytucje zajmujące się badaniami i edukacją w zakresie SI, w tym MIT, Uniwersytet Carnegiego i Mellonów, Uniwersytet Stanforda i Uniwersytet Kalifornijski, a firmy, takie jak Facebook, Google i Amazon, mają dostęp do masy danych na temat swoich użytkowników.

Dodatkowo amerykańska gospodarka charakteryzuje się niespotykaną na świecie różnorodnością zasobów talentów, potrzebnych dla sztucznej inteligencji w ogólnej populacji. Ta różnorodność ma z kolei kluczowe znaczenie dla rozwoju SI. Jeśli zestawy danych, używane do szkolenia algorytmów sztucznej inteligencji są ograniczone lub stronnicze, lub jeśli te, które tworzą algorytm sztucznej inteligencji, nie rozpoznają lub nie uwzględniają tych ograniczeń i błędów, wynik będzie wadliwy. W ten sposób umiejętność korzystania z różnorodnych talentów z całego świata na potrzeby SI daje Stanom Zjednoczonym ogromną przewagę w opracowywaniu algorytmów do globalnego użytku. Podobnie dane generowane przez zróżnicowaną populację Ameryki są nieocenione w szkoleniu algorytmów sztucznej inteligencji, które będą skuteczne na całym świecie.

Jednak – według raportu Białego Domu – to Chiny zajmują pierwsze miejsce pod względem liczby i cytowania prac badawczych oraz mają najwięcej patentów w ramach technologii sztucznej inteligencji, wyprzedzając Stany Zjednoczone i Japonię. Chiny publikują także więcej artykułów na temat głębokiego uczenia się niż USA.

Postępy Chin w zakresie rozwoju SI przyczyniają się do obaw w USA, że wyjątkowość amerykańskiej technologii nie można już uważać za pewnik. Plany administracji prezydenta Trumpa dotyczące wojny handlowej z Pekinem są przynajmniej częściowo motywowane obawami przed chińskimi postępami w zakresie nowych technologii.

Zagrożenie techno-autorytaryzmem?

Oznaki rosnącego „wyścigu zbrojeń” między Chinami i USA w dziedzinie sztucznej inteligencji podkreślają znaczenie tej technologii dla przyszłości wielu dziedzin, zwłaszcza, że udoskonalanie aplikacji jest zależne od coraz większej liczby danych. Dla większości ludzi trudno jest zrozumieć, a tym bardziej kontrolować, wszystkie informacje zbierane na ich temat. Dodatkowo, wraz z rozwojem ery sztucznej inteligencji, dźwignia generowana przez agregatory danych będzie dalej się zwiększać.

Jednym z powodów, dla których rywalizacja o sztuczną inteligencję jest tak dynamiczna, jest także to, że wiąże się ona z wyścigiem o uzyskanie przewagi militarnej. Oprócz odpowiadania na przyziemne pytania klientów i pilotowanie samochodów bez kierowcy, technologia ta może być zastosowana do synchronizowania roju dronów, analizowania zdjęć zrobionych przez drony szpiegowskie i sterowania łodziami autonomicznymi. Dominacja w zakresie technologii sztucznej inteligencji może przynieść skokową zmianę w działaniach wojennych, a przesunięcia technologiczne mogą podważyć przewagę militarną wielkich mocarstw.

"Państwa wdrażające technologie sztucznej inteligencji mogą osiągnąć przewagę nad innymi, gdyż będą rozwijać się szybciej."

Kraj, który strategicznie wdraża technologie sztucznej inteligencji, może osiągnąć przewagę nad innymi, ponieważ będzie mógł rozwijać się szybciej – w szczególności ze względu na zmiany na rynku pracy. Miasta w takim kraju mogą w przyszłości sprawniej funkcjonować, ponieważ samochody autonomiczne i inteligentna infrastruktura będą optymalizować ruch drogowy. Największe firmy będą miały najlepsze dane na temat zachowań konsumenckich, a mieszkańcy będą żyli dłużej, ponieważ sztuczna inteligencja zrewolucjonizuje diagnostykę i leczenie chorób. Z kolei sfera obronności i bezpieczeństwa będzie inna niż dzisiaj, ponieważ autonomiczna broń zastąpi żołnierzy i pilotów, a wojnę będzie można prowadzić w cyberprzestrzeni.

Ważne w tym kontekście jest również to, że w dzisiejszym, cyfrowym świecie zarówno w Chinach, jak i na Zachodzie, władza opiera się w coraz większym stopniu na kontrolowaniu i rozumieniu danych oraz ich wykorzystywaniu do wpływania na zachowanie ludzi. Te możliwości będą się potęgowały w miarę rozwoju następnych generacji sieci komórkowych, które będą coraz szybsze i będą generować jeszcze więcej danych. Niektórzy obserwatorzy mają obawy, że w obecnych uwarunkowaniach społeczno-politycznych w wielu krajach, sztuczna inteligencja może być także czynnikiem sprzyjającym techno-autorytaryzmowi.

Autor: Milena Kabza, doktor nauk ekonomicznych, Departament Stabilności Finansowej NBP