Szef dyplomacji Indii Vijay Gokhale poinformował, że indyjskie lotnictwo zaatakowało we wtorek na terytorium Pakistanu obóz szkoleniowy islamistycznego ugrupowania Dżaisz-e-Mohammed (JeM - Armia Mahometa), zabijając "bardzo wielu" islamistów. Według indyjskich źródeł rządowych, na które powołuje się Reuters, w nalotach zginęło 300 islamistów, natomiast strona pakistańska zaprzecza, jakoby były jakieś ofiary śmiertelne.
"Bardzo uważnie śledzimy obecne wydarzenia pomiędzy Indiami i Pakistanem. Jesteśmy w kontakcie z obu krajami. Uważamy, że kluczowe jest, żeby wszystkie działania były ograniczone, tak by uniknąć eskalacji napięć" - powiedziała na wtorkowej konferencji prasowej rzeczniczka unijnej dyplomacji.
Europejska Służba Działań Zewnętrznych nie komentuje tego, czy faktycznie obóz szkoleniowy dla terrorystów istniał i - jak twierdzą Indie - został zaatakowany. Kocijanczicz podkreślała, że ważna jest współpraca na rzecz zwalczania terroryzmu oraz dialog obu stron.
Podzielony Kaszmir, do którego pretensje roszczą Indie i Pakistan, od ponad 60 lat jest punktem zapalnym i był powodem konfliktów zbrojnych między tymi krajami. Większość mieszkańców stanu Dżammu i Kaszmir stanowią wyznawcy islamu; działają tam ugrupowania zbrojne, które walczą o niepodległość regionu lub przyłączenie go do Pakistanu. Indie i Pakistan są mocarstwami nuklearnymi.
>>> Czytaj też: Indyjskie lotnictwo zaatakowało obóz islamistów w Pakistanie