"Nie rezygnujemy z celu, jakim jest uporządkowany brexit, ale wczorajsze (wtorkowe - PAP) wydarzenia oznaczają, że opcje się zawężają" - powiedziała szefowa niemieckiego rządu.
Zastrzegła, że o ewentualnym dalszym przebiegu wydarzeń będzie mogła mówić dopiero po kolejnych zaplanowanych w Londynie głosowaniach.
W środę brytyjscy posłowie będą decydować, czy Wielka Brytania powinna wyjść z UE bez umowy. W razie porażki również tego wniosku, kolejnego dnia, tzn. w czwartek, zdecydują, czy udzielić nowej instrukcji rządowi, aby przedłużyć proces opisany w artykule 50. traktatu UE i w efekcie opóźnić brexit.
Jeśli parlament nie poprze proponowanego przez rząd porozumienia lub opóźnienia brexitu, W. Brytania automatycznie opuści Wspólnotę bez umowy o północy z 29 na 30 marca.
>>> Czytaj też: Bezcłowy import z UE. Brytyjski rząd chroni konsumentów przed wzrostem cen