Jak poinformował w piątek prezes JSW Daniel Ozon, wśród priorytetowych przedsięwzięć jest m.in. zakończenie modernizacji zakładów przeróbczych w kopalniach Budryk i Knurów-Szczygłowice, a także kontynuacja prac zmierzających do uruchomienia nowej kopalni Bzie-Dębina, w styczniu wydzielonej w strukturze JSW jako odrębny podmiot. W tym roku nakłady w tej kopalni sięgną 140-150 mln zł, a wydobycie węgla ma tam rozpocząć się w 2022 roku.

JSW, zmierzając do powiększenia swojej bazy zasobowej, chciałaby także do końca kwietnia porozumieć się z firmą Prairie Mining ws. podstawowych warunków transakcji (tzw. term-sheet) dotyczącej potencjalnego przejęcia przez JSW kontroli nad aktywami tej spółki: złożem Dębieńsko (JSW mogłaby w krótkim czasie pozyskać stamtąd ok. 0,5 mln ton węgla od strony kopalni Knurów-Szczygłowice, a po wybudowaniu szybu docelowo 2,5 mln ton) oraz Jan Karski na Lubelszczyźnie, gdzie znajduje się węgiel koksowy typu 34.

Prezes zapewnił, że zarząd spółki informuje akcjonariuszy (w tym resort energii) i radę nadzorczą o postępach rozmów z Prairie Mining, jednak dopiero po wynegocjowaniu term-sheet możliwe będzie formalne wystąpienie do organów spółki, które muszą wyrazić zgodę na potencjalną transakcję.

W tym roku - jak zakłada JSW – ilość ścian wydobywczych w kopalniach spółki zwiększy się z 22 do 27, a udział węgla koksowego w produkcji ogółem ma wzrosnąć powyżej 70 proc. wobec niespełna 69 proc. w minionym roku. Docelowo – według strategii JSW – ma to być powyżej 85 proc. Do końca tego roku spółka zamierza przygotować aktualizację strategii.

Reklama

Firma chce też zwiększyć ilość i tempo prowadzenia robót przygotowawczych, czyli m.in. drążenia chodników w celu udostępnienie nowych złóż. W ub. roku wydrążono ich ponad 65 km (10 proc. mniej niż rok wcześniej), w tym roku ma to być ponad 70 km. Roboty ma przyspieszyć zastosowanie – w drugim półroczu – innowacyjnej obudowy kotwiowej w kopalni Budryk, tworzenie własnych brygad przodkowych (w sumie będzie ich 50) oraz sfinalizowanie przejęcia Przedsiębiorstwa Budowy Szybów (PBSz) za 204 mln zł. 21 marca zgodę na tę transakcję ma wydać walne zgromadzenie JSW. Spółka chce też postawić na stopniową automatyzację kompleksów ścianowych.

W kwietniu – jak zapowiedział prezes Ozon - JSW podpisze umowy kredytowe dotyczące długoterminowego finansowania z konsorcjum bankowym, a także z Europejskim Bankiem Inwestycyjnym, który będzie finansował inwestycje proekologiczne. Prezes poinformował, że JSW nie planuje nowej emisji akcji. Oceniono, że przy obecnych poziomach kursów byłaby ona nieopłacalna.

„Udało nam się pozyskać finansowanie dłużne. Na koniec roku spłaciliśmy całość naszego zaangażowania kredytowego - aktualnie jesteśmy spółką bez długu. Nowe finansowanie, które będzie podpisane w kwietniu, przewiduje kilka transz – obrotowe, inwestycyjne oraz jedną 100-milionową transzę na zakup PBSz. Mając zagwarantowane to finansowanie, finansowanie z EBI oraz pożyczki z funduszy ochrony środowiska (…) aktualnie nasze potrzeby finansowe są zabezpieczone” – wyjaśnił Ozon.

Jak wcześniej informowano, konsorcjum banków ma udostępnić JSW ok. 750 mln zł w ciągu siedmiu lat. Ponadto, JSW pozyskuje ok. 250 mln zł (na osiem lat) z Europejskiego Banku Inwestycyjnego na inwestycje proekologiczne i prace badawcze. Spółka otrzymała również 200 mln zł preferencyjnej pożyczki z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej na modernizację baterii w koksowni Przyjaźń oraz 130 mln zł na inwestycję w elektrociepłownię Radlin. W maju zostaną rozstrzygnięte przetargi na realizację tych przedsięwzięć; o kontrakt w Radlinie ubiega się dwóch oferentów, a w koksowni Przyjaźń czterech.

Prezes Ozon przypomniał, że w ciągu najbliższych 3-4 lat JSW chce osiągnąć samowystarczalność energetyczną, m.in. poprzez uruchamianie – obok nowej elektrociepłowni w Radlinie o mocy 30 megawatów elektrycznych i 37 megawatów cieplnych - nowych silników zasilanych metanem – powstaną one w tym roku i kolejnych latach m.in. w kopalniach Budryk i Knurów-Szczygłowice. Inwestycje energetyczne mają przynieść znaczące oszczędności – w ub. roku firma wydała na zakup energii od dostawców zewnętrznych ok. 300 mln zł, w tym roku zakłada wzrost tej kwoty o ok. 100 mln zł.

W ub. roku grupa JSW wypracowała 1,76 mld zł skonsolidowanego zysku netto, notując 10,5-proc. wzrost przychodów ze sprzedaży, które wyniosły 9,8 mld zł. EBITDA grupy kapitałowej wyniosła 3,1 mld zł. „To był dobry rok dla JSW i przewidujemy, że w tym roku będzie podobnie. Oczywiście przygotowujemy się na ewentualne spowolnienie światowej gospodarki i spadek cen surowca, jednak wszystkie koszty mamy pod kontrolą” – skomentował prezes.

W 2018 r. zakłady grupy JSW wyprodukowały 15 mln ton węgla oraz 3,6 mln ton koksu – w obu przypadkach oznacza to wzrost o ponad 3 proc. wobec poprzedniego roku. Średnia cena koksu wzrosła o 17 proc., a średnia cena węgla utrzymała się na podobnym poziomie jak w 2017 r. i wyniosła 658 zł za tonę.

Grupa JSW zatrudnia niespełna 28,3 tys. osób, w tym 21,7 tys. pracowników w samej JSW.(PAP)

autor: Marek Błoński