Na środowej konferencji posłowie klubu PO-KO przedstawili uzasadnienie dla swego wniosku.

Jak mówiła Dorota Niedziela, argumentem za odwołaniem Ardanowskiego z funkcji ministra rolnictwa są m.in. środowe protesty producentów rolnych. "To już kolejne protesty rolników, którzy są zawiedzeni obietnicami, składanymi przez pana ministra Ardanowskiego" - powiedziała.

Protesty dowodzą, dodała posłanka PO, że Ardanowski zawiódł m.in. sadowników, którzy "do dziś nie dostali pieniędzy za swoje jabłka". "Na protestach są także producenci trzody chlewnej, którzy tracą co roku ogromne pieniądze, ponieważ minister Ardanowski, tak jak i minister Jurgiel (Krzysztof Jurgiel poprzednik Ardanowskiego w resorcie rolnictwa), nie dali sobie rady z ASF" - powiedziała.

Według posłanki PO, Ardanowski nie poradził sobie też z problemem rynku wołowiny. "Minister tak naprawdę rozpętał wojnę handlową między Polską, a resztą krajów europejskich" - oceniła.

Reklama

"Wszyscy rolnicy płacą za nieudolność rządów ministra Ardanowskiego" - dodała Niedziela.

Efektem fatalnej polityki resortu rolnictwa jest też, zdaniem posłów PO, kwestia aukcji koni w stadninie w Janowie Podlaskim i innych stadnin koni, które - według nich - zostały zniszczone przez PiS w ciągu ostatnich czterech lat. "Minister wyrządził wiele zła polskim rolnikom, ale generalnie sprawił, że ta gałąź polskiej gospodarki straciła, mimo bardzo wielu deklaracji przedwyborczych PiS, że rolnictwo będzie priorytetem" - podkreślała Niedziela.

Stwierdziła, że minister Ardanowski "ma tylko dwie +zasługi+: jedną, że pan premier Morawiecki poznał stodoły, ścierniska czy smak twarożku i drugą, że od 30 lat środowisko rolne nie było tak podzielone".

"Minister Ardanowski powinien odejść jak najszybciej, a dowodem tego, że nawet politycy PiS nie mają argumentów na jego obronę jest to, że debata za jego odwołaniem ma się odbyć w godzinach nocnych" - dodał rzecznik PO Jan Grabiec.

Sam Ardanowski odnosząc się wcześniej w środę na konferencji w Przysieku k. Torunia do wniosku PO-KO ocenił, że poziom zawartych w nim zarzutów jest żenujący. "Poziom zarzutów jest żenujący. Ten teatr z wnioskami o wotum nieufności, co jakiś czas się odbywa. Z tego co wiem ma być też złożony kolejny wniosek o odwołanie minister edukacji Anny Zalewskiej. Niedawno był wniosek wobec ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobro. Jestem w dobrej ekipie, w dobrej sztafecie kolejnych ministrów, których opozycja chce odwoływać" - stwierdził Ardanowski.

Dodał, że "jeżeli opozycja chce odwoływać ministra rolnictwa, to widocznie podejmuje on działania, które opozycji się nie podobają". Zapowiedział, że wieczorem w Sejmie podczas debaty nad wnioskiem klubu PO-KO odniesienie się precyzyjnie do przedstawionych mu zarzutów. (PAP)