"Nasz wielki wybór to wielka, wspólna, silna Europa, nasz wspólny dom. Każdy ma różne marzenia, jak ten dom urządzić, ale dom jest jeden (...). Mamy różne poglądy, nasz dom będzie kolorowy, będziemy się spierali, kłócili o racje, ale dom jest jeden" - mówił Czarzasty. Podkreślił, że SLD do tego "domu" wniesie "kolor Europy socjalnej".

"Mój dom to przede wszystkim Europa wartości" - oświadczył Czarzasty. Dodał, że Unia nie jest "bezmyślnym automatem do pobierania pieniędzy". "Godność, wolność, demokracja, równość państwa, państwo prawa, konstytucja, niezależność sędziów i prokuratorów - pytanie do rządzących: mówi wam to coś?" - oświadczył szef SLD. "Pluralizm, poszanowanie praw człowieka, poszanowanie praw mniejszości narodowych, religijnych, seksualnych, brak dyskryminacji, tolerancja, sprawiedliwość, solidarność, równość kobiet, prawa osób z niepełnosprawnościami, prawa nauczycieli do godnego zarobku - mówi wam to coś?" - dodał Szef Sojuszu.

"Ania jest mądra, ale jest Żydówką. Jaś jest głupi, ale został ministrem dlatego, że nie lubi Żydów - mówi wam to coś?" - pytał rządzących Czarzasty. "Po to, żeby każda Ania bez względu na to, w co wierzy, jak się kocha, miała prawo do życia, do uśmiechu, do miłości, do trzymania się za ręce, do całowania się - po to i dlatego powstała Koalicja Europejska, w którą wierzę" - oświadczył polityk.

Czarzasty odniósł się do niedanego spalenia książek przez księdza z koszalińskiej fundacji "SMS z Nieba". "Koalicja Europejska to wielki wybór między tymi, którzy książki palą, a tymi, którzy książki czytają" - stwierdził. "Kraj, w którym zaczyna się palić książki, idzie w złą stronę. I nie pytajcie się nas, czy mamy lepszy, czy gorszy program, niż PiS. My mamy tolerancję, uśmiech, żar. Chcemy wygrać, żeby nasz kraj miał to, na co zasługuje" - dodał lider Sojuszu.

Reklama