"Chciałbym przekazać z dawna oczekiwaną i dobrą wiadomość. W środę w Sejmie było drugie czytanie projektu, który zakłada zniesienie jakichkolwiek opłat za pobyt rodzica z dzieckiem, czy też opiekuna osoby niepełnosprawnej w szpitalu" – wskazał szef MZ.

"Zdecydowaliśmy, że Narodowy Fundusz Zdrowia będzie pokrywał wszystkie koszty związane z pobytem rodzica czy to pościeli, łóżka, czy posiłku" – zaakcentował.

Minister podkreślał, że zdrowienie dzieci, ich rekonwalescencja są lepsze, jeśli przebywa przy nich osoba bliska.

"Planujemy wprowadzenie stawki dziennej za pobyt rodzica przy dziecku. To będą dodatkowe pieniądze dla szpitali, przeznaczone na zapewnienie finansowania posiłku, pościeli, czy leżanki. Sumarycznie przewidujemy, że to mogą być koszty rzędu kilkudziesięciu milionów zł, w skali roku, w skali kraju" – powiedział Szumowski.

Reklama

Wskazał, że "w każdym dziecięcym szpitalu jest możliwość pobytu rodzica przy dziecku i każdy szpital powinien zapewnić mu godziwe warunki". "Jestem przekonany, że każdy szpital przygotuję infrastrukturę; zaproponuje pacjentom i ich rodzicom ofertę - zrobi miejsce w salach, które są, czy też przeznaczy jakieś miejsce na to, by można tam było zjeść, odpocząć" – stwierdził.

Wiceszefowa resortu Józefa Szczurek-Żelazko wyraziła nadzieję, że podczas planowanych na czwartek głosowań, wszyscy posłowie opowiedzą się za przyjęciem ustawy, a Senat szybko się nią zajmie.

"Zbliża się Dzień Matki i Dzień Dziecka. Myślę, że to będzie dobry prezent dla wszystkich rodziców; dla mam, które borykają się z problemami zdrowotnymi swoich dzieci" – powiedziała. "Pobyt dziecka w szpitalu jest wyjątkowo traumatyczny dla dziecka, jest trudną sytuacją dla rodziców. Tego typu udogodnienie było długo oczekiwane" – wskazała.

Wiceminister podkreślała, że obecność rodzica przy dziecku w szpitalu to nie tylko wsparcie emocjonalne, ale i okazja do kształtowania odpowiednich nawyków prozdrowotnych u rodziców, wprowadzenia ich w niuanse, jeśli chodzi o pielęgnowanie dziecka z postępowanie z nim. Jak zaznaczyła, ma to szczególne znaczenie w przypadku chorób przewlekłych.

"Wierzymy w to, że szpitale przygotują swoją infrastrukturę w taki sposób, żeby każdy rodzic, który będzie chciał towarzyszyć swojemu dziecku, czy osobie niepełnosprawnej będzie miał warunki do takiego pobytu" – dodała.

W myśl obowiązujących przepisów, jeśli przebywanie osób bliskich przy pacjencie powoduje dla szpitala dodatkowe koszty (związane z korzystaniem z łóżka, pościeli, odzieży ochronnej, mediów i wyżywienia), to ponosi je – jeśli chodzi o dziecko – przedstawiciel ustawowy (rodzic, opiekun). Szpital może, ale nie musi pobierać opłat.

Przepisy nie przewidują możliwości pobierania opłaty za samą obecność, ponieważ nie zawsze powoduje ona koszty dla podmiotu leczniczego. W praktyce rodzice muszą się dostosować do ustalanych przez dyrekcje zasad przebywania i nocowania w placówce. W mediach pojawiają się doniesienia o konieczności uiszczania opłat – często zryczałtowanych – m.in. za spanie na leżaku czy korzystanie z krzesła. Notowane są przypadki pobierania opłat za ładowanie telefonu komórkowego, używanie czajnika elektrycznego lub lodówki w pomieszczeniu socjalnym albo za korzystanie z ciepłej wody w łazience.

Projekt procedowany w Sejmie zakłada, że szpitale nie będą mogły pobierać opłat od rodziców i opiekunów przebywających w placówkach z dzieckiem lub z osobą niepełnosprawną w stopniu znacznym.

>>> Czytaj też: Karty paliwowe nie dają prawa do odliczenia VAT