GUS poinformował w czwartek, że sprzedaż detaliczna wzrosła w kwietniu w ujęciu realnym o 11,9 proc. rok do roku po wzroście o 1,8 proc. rdr w marcu br. Natomiast produkcja budowlano-montażowa w kwietniu 2019 r. wzrosła o 17,4 proc. rok do roku, a w porównaniu z marcem br. była wyższa o 7,1 proc.

Piękoś zauważył, że kwietniowy wynik sprzedaży detalicznej był mocno powyżej konsensusu prognoz rynkowych. "Było to jej najsilniejsze tempo wzrostu od 8 lat" - podkreślił.

Zaznaczył przy tym, że mocny wzrost dynamiki wobec marca jest w głównej mierze wynikiem pozytywnego wpływu zakupów wielkanocnych na dynamikę sprzedaży żywności. Wzrosła ona do dwucyfrowych poziomów z mocno ujemnych poziomów odnotowanych przed miesiącem. "Efekt wielkanocny okazał się więc w tym roku wyjątkowo silny" - ocenił ekonomista.

Zwrócił uwagę, że jednocześnie kontynuowany jest solidny wzrost w zakresie sprzedaży dóbr trwałych, m.in. w kategorii „meble, RTV, AGD”. Według Piękosia świadczy to o utrzymywaniu się bardzo dobrych nastrojów konsumenckich. "Dobre nastroje konsumentów odzwierciedlone są również w rekordowych poziomach wskaźników ufności konsumenckiej" - dodał.

Reklama

"Zapowiadany przez rząd pro-konsumpcyjny impuls fiskalny powinien podtrzymać wysokie tempo wzrostu sprzedaży detalicznej w latach 2019-2020 pomimo oczekiwań słabnącego wsparcia ze strony rynku pracy wskutek spodziewanego wyhamowania wzrostu zatrudnienia" - uważa ekonomista.

Odnosząc się do wyników produkcji budowlano-montażowej w kwietniu br., specjalista z Pekao wskazał, że najsilniejszy wzrost niezmiennie charakteryzuje kategorię „obiekty inżynierii lądowej i wodnej”, co świadczy o kontynuacji "prężnego wzrostu w zakresie inwestycji infrastrukturalnych".

"Dzisiejsze dane nie mają istotnego wpływu na perspektywy krajowej polityki pieniężnej. W świetle obecnej retoryki RPP podtrzymujemy oczekiwanie kontynuacji długiego okresu stabilizacji kosztu pieniądza, a w scenariuszu bazowym zakładamy, że stopy procentowe NBP pozostaną na obecnym poziomie co najmniej do końca 2020 r." - podsumował. (PAP)

Autor: Marcin Musiał