"To druga strona, która odeszła od stołu negocjacyjnego i złamała porozumienie, powinna powrócić do normalności. Do tego czasu nie mamy innego wyboru niż opór" - oznajmił prezydent, cytowany na oficjalnej stronie rządowej.

Pompeo podkreślił wcześniej w niedzielę, że Stany Zjednoczone są gotowe do podjęcia rozmów z Iranem o jego programie nuklearnym bez jakichkolwiek warunków wstępnych, jednak do tego konieczne jest, by Irańczycy zachowywali się jak "normalny naród". "Jesteśmy niewątpliwie gotowi do prowadzenia takiej rozmowy, kiedy Irańczycy udowodnią, że chcą się zachowywać jak normalny naród" - powiedział Pompeo na konferencji prasowej w szwajcarskim mieście Bellinzona.

W reakcji na tę wypowiedź amerykańskiego sekretarza stanu MSZ Iranu oświadczyło, że Teheran zamiast "gier słownych" oczekuje zmiany w zachowaniu Waszyngtonu.

W zeszłym roku USA wypowiedziały umowę nuklearną zawartą w 2015 roku przez światowe mocarstwa z Iranem i od tego czasu wzmagają presję gospodarczą na ten kraj, aby wymóc na władzach w Teheranie rezygnację z programu nuklearnego oraz z podsycania konfliktów w regionie bliskowschodnim.

Reklama

Napięcie między USA a Iranem zwiększyło się w ostatnich tygodniach, gdy Waszyngton najpierw ogłosił wysłanie w region Bliskiego Wschodu grupy uderzeniowej okrętów wojennych i eskadry bombowców, a następnie wzmocnienie stacjonujących tam sił amerykańskich o 1500 żołnierzy.

>>> Czytaj też: Szef Pentagonu: Nie ma konieczności wznawiania manewrów z Koreą Płd.