W piątek w Poznaniu w ramach szczytu Bałkanów Zachodnich goszczą liderzy państw biorących udział w Procesie Berlińskim - inicjatywie służącej wspieraniu integracji sześciu państw regionu Bałkanów Zachodnich z Unią Europejską.

Na wspólnej konferencji szefów rządów: Polski, Niemiec, Bułgarii i Macedonii Północnej, Morawiecki wskazał, że z punktu widzenia dokończenia procesu integracji Europy, Polska może nie tylko wspierać ten proces, ale i dzielić się swoimi doświadczeniami negocjacji preakcesyjnych i pierwszych lat po integracji w ramach Unii Europejskiej.

"Podkreślamy, że tam gdzie dzielą pewne różnice historyczne, warto postawić na współpracę gospodarczą, na wzajemne inwestycje, w szczególności na inwestycje w sześciu państwach bałkańskich. Podkreślamy, że wymiana handlowa, ale również promowanie młodych przedsiębiorców, start-upów, małych i średnich przedsiębiorstw, jest dobrą drogą do integracji" – podkreślił.

Dodał, że liderzy państw biorących udział w Procesie Berlińskim zdają sobie sprawę z tego, że choć "wzajemne relacje państw Bałkanów Zachodnich są obciążone pewnymi zaszłościami i również dzisiaj występują pewne problemy", to "poprzez przedstawienie pewnego celu - celu integracji europejskiej, integracji w ramach UE - staramy się zachęcać do jak najbliższej współpracy".

Reklama

"Polska dzieli się z państwami Bałkanów Zachodnich swoimi doświadczeniami w zakresie budowy sprawnych instytucji państwowych, samorządowych, sprawnych instytucji podatkowych i doświadczeniami dotyczącymi zwalczania korupcji" - zapewnił Morawiecki.

Zaznaczył, że poprzez takie inicjatywy jak Proces Berliński "staramy się promować, rozwijać infrastrukturę z północy na południe, wewnątrz regionu, żeby zwiększać możliwości handlowe, inwestycyjne, bo wierzymy bardzo mocno (w to), że to jest najlepsza droga do integracji Bałkanów Zachodnich i całej Europy Wschodniej, Europy Środkowo-Wschodniej - jako tego drugiego płuca Unii Europejskiej, drugiego płuca Europy".

Odnosząc się do piątkowych obrad premier ocenił, że "ten żmudny proces integracji Bałkanów Zachodnich popychamy we właściwym kierunku i wierzę głęboko w to, że niedługo ta integracja zakończy się pełnym sukcesem i te sześć krajów będzie częścią Unii Europejskiej".

Kanclerz Niemiec Angela Merkel podkreślała z kolei, że Polska - jako kraj, który od niedawna ma za sobą doświadczenia akcesyjne - jest wspaniałym doradcą dla państw Bałkanów Zachodnich. "Unia Europejska realizuje szeroko zakrojony proces tak, aby nasi przyjaciele z Bałkanów Zachodnich mieli prostszą drogę do członkostwa w UE, ale również po to, żeby rzeczywiście perspektywa europejska stała się realna" - dodała szefowa niemieckiego rządu.

Przekonywała, że wspieranie integracji Bałkanów Zachodnich z UE jest w interesie państw Unii. "Jeżeli przyjrzymy się mapie Europy, to państwa Bałkanów Zachodnich są częścią Europy - z punktu widzenia strategicznego rzeczywiście graniczą z państwami Unii Europejskiej, więc jest to strategiczny interes Unii Europejskiej" - oceniła Merkel.

Przyznała, że proces ten napotyka "polityczne trudności". "Mówiliśmy o nich, musimy je rozwiązywać, pracować nad tym, ale oczywiście dokonujemy postępu jeśli chodzi o łączność, jeżeli przyjrzymy się projektom w tym zakresie, to wiemy z czasów zjednoczenia Niemiec, że trzeba budować infrastrukturę drogową, kolejową, mosty" - wskazywała kanclerz Niemiec. "Tutaj jest postęp - może te kraje nie są jeszcze do końca zadowolone z tego, ale są znaczące sukcesy" - dodała.

Merkel była pytana o słowa prezydenta Francji Emmanuela Macrona, który "wypowiedział się przeciwko rozszerzeniu UE, zanim Unia głęboko się nie zreformuje".

Kanclerz Niemiec wskazywała, że prezydent Francji "zwrócił uwagę na to, że mechanizmy w ramach UE powinny zostać poprawione". "Podzielam to zdanie, oczywiście wiele można byłoby tutaj zrobić. Nie postrzegam tego jako +nie+ wobec poszerzenia i zahamowanie procesu poszerzania Unii o państwa Bałkanów Zachodnich. Mamy dosyć czasu, żeby myśleć o tym, jak usprawnić naszą współpracę, tutaj nie widzę sprzeczności" - mówiła Merkel.

Premier Bułgarii Bojko Borisow zaapelował do przywódców państw Bałkanów Zachodnich o wysiłki w dziedzinach: tolerancji religijnej, walki ze zorganizowaną przestępczością oraz ochrony przyrody. "Jeżeli jest na Bałkanach coś takiego, z czego jesteśmy bardzo dumni, to jest to wyjątkowa przyroda, piękno krajobrazu i wciąż jeszcze na szczęście czystość powietrza, wody i przyrody" - dodał. Podkreślił, że "Bałkany Zachodnie to sześć państw, które na szczęście są otoczone wyłącznie przez państwa Unii Europejskiej – Grecję, Bułgarię, Rumunię, Słowenię i Włochy". "Bałkany Zachodnie są w środku, w Unii Europejskiej w sensie dosłownym i przenośnym" - zaznaczył.

Dziękował za Proces Berliński, za osobiste zaangażowanie kanclerz Merkel i jej udział w szczycie, a także za obecność premier Wielkiej Brytanii Theresy May i przedstawicieli Francji. "Z mojego małego doświadczenia europejskiego wiem, że kiedy Niemcy, Francja i Wielka Brytania działają razem, zwykle te procesy się udają" - dodał.

Premier Macedonii Północnej Zoran Zaew wskazywał, że dzięki Procesowi Berlińskiemu współpraca regionalna otrzymała nowy wymiar, zrealizowane zostało wiele projektów, rozpoczętych zostało wiele inicjatyw, które mają dać wkład w rozwój ekonomiczny i lepszą komunikację pomiędzy ludźmi.

"Dziś dokonaliśmy przeglądu osiągniętych wyników, toczyliśmy dyskusję ws. perspektywy i przyszłości tego procesu. Region staje się w coraz większym stopniu jego właścicielem, jednym z dowodów na to jest podjęcie decyzji, że w następnym roku Bułgaria wraz z Macedonią Północną będą współprzewodniczącymi Procesu. To jest wspaniała wiadomość dla nas wszystkich i kolejny dowód na budowanie dobrych relacji dobrosąsiedzkich" - powiedział Zaew.

"Nasza wizja jest taka, aby w następnych latach cały region znalazł się w wyższej fazie integracji z UE; postęp w procesie akcesyjnym otwiera większy potencjał współpracy oraz ekonomicznego rozwoju regionu. Mam nadzieję, że te cele zostaną osiągnięte" - powiedział premier Macedonii Północnej.

Zaew podkreślił, że jego kraj "nie spodziewa się natychmiastowego otrzymania daty przystąpienia do UE". "Za kilka lat na pewno będziemy członkami UE. Mamy świadomość, że wiele musimy jeszcze poprawić, to wieloletni proces. Musimy pracować nad poprawą standardu i poziomu życia w naszych krajach. Wiemy, że nie ma dla nas innej drogi niż całkowita integracja z UE" - powiedział.

"Mój naród, mój kraj, wszystkie mieszkające u nas narodowości wierzą w wartości europejskie i tak bardzo kochają Europę, że nawet byli przygotowani na to, aby zmienić nazwę konstytucyjną swojego kraju" - podkreślił.

Zaew zapewnił, że Macedonia Północna "będzie kontynuować pracę nad reformami". "Wykorzystamy ten okres do października, aby pokazać nasze osiągnięcia, to co zrobiliśmy z Bułgarią, z Grecją i w naszym społeczeństwie. Myślę, że na planie osiągniętych reform przekonamy Francję i inne kraje UE do wyrażenia pozytywnej decyzji w sprawie rozpoczęcia negocjacji akcesyjnych" - powiedział.

>>> Czytaj też: Powstanie podmorski światłowód do USA? Szef Exatela: Polsce grozi szantaż internetowy, podobny do gazowego