Od momentu, kiedy powstał elektryczny samochód Mercedesa minęło ponad 100 lat. Teraz historia zatoczyła koło i auta elektryczne znów stały się ważnym elementem biznesu tego koncernu. O nowych wyzwaniach związanych z e-mobilnością rozmawiamy w studiu DGP z Ewą Łabno-Falęcką, dyrektor ds. komunikacji korporacyjnej w Mercedes-Benz Polska.

- Samochody elektryczne były budowane w połowie XIX w., później w 1886 roku Gottlieb Daimler skonstruował pierwszy szybkoobrotowy silnik spalinowy. W tym momencie ropa naftowa była łatwiej dostępna niż prąd, rozpoczęła się era silników konwencjonalnych – przypomina Ewa Łabno-Falęcka.

Jak podkreśla, Mercedes prowadził badania nad bezemisyjnymi napędami już w latach 80-tych. Pierwszy dostawczy Mercedes NECAR, czyli „no emission car”, powstał 1994 roku, ale był to czas, kiedy jeszcze dominowały silniki spalinowe.

Zdaniem Ewy Łabno-Falęckiej, era elektromobilności powstała dlatego, że coraz więcej ludzi mieszka w miastach. - O ile 50 lat temu mieszkało tam 20-30 proc. ludzkości, obecnie jest to ponad 50 proc. ludzkości – mówi.

Reklama

- Nie powinniśmy sobie wyobrażać, że za 10-15 lat będziemy mieć tyle samo samochodów co teraz, tylko będą one elektryczne. Absolutnie nie. Śmiem twierdzić, że tzw. smart city będzie mniej samochodów, będzie rozbudowany transport publiczny. W Warszawie w Śródmieściu na 1 tys. mieszkańców mamy 800 samochodów, a w Berlinie - niewiele powyżej 200 na 1 tys. mieszkańców. Nie mówiąc o tym, że młodzi ludzie nie robią prawa jazdy – mówi.