Madryt oświadczył jednocześnie, że jest gotów być pośrednikiem w negocjacjach między Unią a Stanami Zjednoczonymi. "Jeśli rząd USA odrzuci ofertę dialogu ze strony Hiszpanii i Unii Europejskiej, rząd hiszpański natychmiast zareaguje w sposób jasny i zdecydowany w obronie interesów naszych obywateli i firm" - zapowiedziano w oświadczeniu.

"Nie ma sensu, aby konflikt dotyczący finansowania i budowy samolotów cywilnych przerodził się w szeroko zakrojoną wojnę handlową przeciwko sektorowi rolnemu. To nie byłoby dobre ani dla obywateli Europy, ani dla Stanów Zjednoczonych” - podkreślono.

W środę Waszyngton zapowiedział wprowadzenie od 18 października 25-procentowych ceł karnych na import do USA setek produktów z UE. To konsekwencja środowego orzeczenia WTO, która uznała, że unijne subwencje dla Airbusa są nielegalne i że w związku ze stratami Boeinga USA mogą nałożyć na UE karne taryfy na dobra warte 7,5 mld dolarów.

W najbliższym czasie rząd USA ma przedstawić pełną listę towarów z UE, które zostaną objęte karnymi taryfami. Wcześniej Waszyngton wskazywał, że mogą to być wybrane rodzaje sera, olej z oliwek, pomarańcze, wino, owoce morza i odzież.

Reklama

Madryt szacuje, że karne cła obejmą hiszpański eksport do USA o wartości 1 miliarda euro rocznie.

>>> Czytaj też: Unia Europejska nałoży na USA cła karne? Waszyngton zapowiada 25 proc. taryfy na import