Pod koniec października zarząd krajowy SLD podjął decyzję w sprawie konsolidacji lewicy i udziale Sojuszu w tej konsolidacji. Na początku listopada Rada Krajowa SLD w głosowaniu jednomyślnym zgodziła się na konsolidację lewicy oraz na połączenie partii lewicowych.

Sekretarz generalny SLD Marcin Kulasek poinformował PAP, że do konsolidacji SLD i Wiosny dojdzie na fundamencie Sojuszu, jednak nazwa partii zostanie zmieniona.

"W tej chwili pisany jest nowy statut partii, żeby wszystko było zgodnie z literą prawa. Musimy na podstawie organizacyjno-finansowej SLD zbudować nową formułę składającą się z dwóch partii, bo inaczej mogłoby się to źle skończyć, w związku z uzyskaną subwencją wyborczą" - mówił Kulasek.

Jak dodał, 14 grudnia odbędzie się konwencja krajowa SLD, która zmieni statut partii. Następnie zmiany muszą zostać zarejestrowane przez Sąd Okręgowy w Warszawie. Kolejnym krokiem do konsolidacji lewicy będzie kongres założycielski, do którego - zapowiada Kulasek - może dojść wczesną wiosną.

Reklama

"Chcemy stworzyć nową formułę partii lewicowej, która nie będzie walczyła o próg 5-procentowy, czy 8-procentowy, tylko o realne wzięcie odpowiedzialności za losy naszego kraju, za rządzenie krajem, za naprawę tego, co zepsuło PiS, a w najgorszym wypadku - za współrządzenie" - mówił sekretarz SLD.

Jak dodał, połączenie SLD i Wiosny to również spełnienie obietnicy złożonej wyborcom podczas kampanii wyborczej.

Chęć budowy szerokiego porozumienia wyraziła już Rada Krajowa i Zarząd Krajowy Wiosny, które zebrały się zaraz po wyborach parlamentarnych.

Także sekretarz generalny Wiosny Krzysztof Gawkowski powiedział PAP, że między władzami Wiosny i SLD trwają wciąż rozmowy nt. połączenia obu ugrupowań, zaś ostateczną decyzję będą podejmowały ciała statutowe obu partii.

Gawkowski poinformował, że konwencja Wiosny odbędzie się 14 grudnia. "Wtedy coś będzie wiadomo" - mówił. Do powstania jednej partii - jak dodał - może dojść w lutym bądź marcu.

W konsolidacji lewicy nie będzie brała udziału Lewica Razem. Jednak - jak podkreślił Gawkowski - ugrupowania lewicowe zamierzą wystawić wspólnego kandydata w wyborach prezydenta, będą też współpracować we wspólnym klubie w parlamencie.(PAP)

autorka: Aleksandra Rebelińska