Premier Rosji Dmitrij Miedwiediew powiedział w czwartek, że nowa Komisja Europejska ma szansę poprawić stosunki z Federacją Rosyjską. Zastrzegł przy tym, że to nie Rosja powinna kończyć konfrontację z UE, ponieważ - jak zapewnił - to nie ona ją rozpoczynała.

Miedwiediew wspomniał podczas dorocznej konferencji prasowej dla mediów rosyjskich o "nie najlepszym okresie" w stosunkach Rosji z Unią Europejską. Ocenił, że UE straciła na wprowadzeniu sankcji wobec Rosji 100 mld euro, a "według niektórych szacunków" nawet 200 miliardów. Nazwał politykę UE wobec Rosji "krótkowzroczną".

Miedwiediew wskazał na powołanie nowej Komisji Europejskiej i powiedział, że "nowa ekipa" nie jest "obciążona poprzednimi decyzjami" i ma szansę poprawić relacje. Dodał następnie: "Nie my tę wojenkę zaczęliśmy i nie my powinniśmy ją kończyć".

Premier Rosji powiedział, że Moskwa jest gotowa budować relacje z krajami unijnymi na zasadach dwustronnych.

>>> Czytaj też: Światowa gospodarka tonie w długach. To uzależnienie, z którego ciężko się wyrwać

Reklama