Z informacji wynika, że tempo spadku wskaźnika jest nieco mniejsze niż rok temu, a sezonowe wzrosty sprzed paru miesięcy - nieco większe niż w analogicznym okresie roku poprzedniego. "Oznaczać to może, że dalszy równie szybki spadek bezrobocia w nadchodzącym roku może być niemożliwy. Ograniczać go będą coraz bardziej zauważalne symptomy spowolnienia gospodarczego oraz niewystarczające zasoby efektywnej podaży pracy. Oba te czynniki oddziaływać będą na wolniejszą kreację nowych miejsc pracy przez przedsiębiorców" - czytamy.

BIEC przypomina, że stopa bezrobocia rejestrowanego w listopadzie wzrosła o 0,1 pkt. proc. (z 5 proc. w październiku 2019 do 5,1 proc. w listopadzie), jednak po wyeliminowaniu wpływu czynników sezonowych utrzymała się na niezmienionym poziomie i wyniosła podobnie jak w październiku 5,2 proc.

"Aktualnie, podobnie jak przed miesiącem, aż sześć składowych wskaźnika oddziałuje w kierunku spadku jego wartości, a tym samym prognozują one możliwość dalszego spadku stopy bezrobocia. Dwie zmienne zapowiadają pogorszenie sytuacji na rynku pracy i możliwy wzrost wartości wskaźnika, a tym samym wzrost stopy bezrobocia" - napisano w komunikacie.

Podkreślono, że od kilku miesięcy utrzymują się negatywne sygnały płynące z badań koniunktury GUS. "Ogólny syntetyczny wskaźnik koniunktury w ujęciu miesięcznym pogorszył się, i podobnie jak przed miesiącem, kształtuje się na poziomie niższym od tego sprzed roku. Opinie menedżerów przedsiębiorstw przemysłowych na temat ogólnego stanu koniunktury gospodarczej są mniej optymistyczne i po raz drugi od 2014 roku negatywne opinie przeważały nad opiniami pozytywnymi" - czytamy.

Reklama

BIEC poinformował, że największe redukcje zatrudnienia zapowiadają firmy małe, w nieco mniejszym stopniu dotyczy to firm średnich, a w najmniejszym - dużych, zatrudniających co najmniej 250 pracowników. W ujęciu branżowym najwięcej zwolnień pracowników spodziewać się można w branży odzieżowej. Najwięcej zaś przyjęć do pracy w firmach przetwarzających koks i ropę naftową oraz produkujących pozostały sprzęt transportowy.

W listopadzie br. nie zmieniła się w stosunku do poprzedniego miesiąca liczba bezrobotnych zwolnionych z przyczyn leżących po stronie zakładów pracy. Zaznaczono, że nieznacznie wzrosła zaś liczba bezrobotnych w wieku powyżej 50 lat.

W listopadzie br. w porównaniu do października w urzędach pracy zarejestrowało się o blisko 5 tys. mniej bezrobotnych (spadek na poziomie niecałych 4 proc.). "Tym niemniej w porównaniu do analogicznego miesiąca sprzed roku napływ do zasobu bezrobocia rejestrowanego był mniejszy o 12 proc., a w porównaniu do listopada 2017 roku – o 23 proc." - napisano.

Jak poinformowano, liczba bezrobotnych, którzy wyrejestrowali się z bezrobocia, bo znaleźli pracę zmalała w ujęciu miesięcznym o ok. 3,5 proc. (pracę znalazło o niespełna 2,5 tys. mniej bezrobotnych niż w październiku). "Odpływ z bezrobocia do zatrudnienia ukształtował się w listopadzie br. na poziomie nieznacznie powyżej tegorocznej średniej, ale był o 10 proc. niższy w porównaniu do listopada 2018 oraz o 30 proc. niższy w porównaniu do listopada 2017 r." - czytamy.

BIEC podał, że w listopadzie w urzędach pracy zarejestrowano 1,9 razy więcej ofert pracy niż osób bezrobotnych, które znalazły pracę. (PAP)

autor: Magdalena Jarco