Konserwatyści Kurza otrzymali m.in. ministerstwa spraw zagranicznych, spraw wewnętrznych i finansów, a Zieloni m.in. resorty sprawiedliwości, środowiska, spraw społecznych i sportu.

Trzy miesiące po wyborach i po sześciu tygodniach negocjacji obie partie - konserwatywna OeVP i Zieloni - osiągnęły w środę wieczorem porozumienie w sprawie utworzenia nowego rządu. W czwartek Kurz i lider Zielonych Werner Kogler przedstawili główne założenia porozumienia koalicyjnego.

Zawiera ono zgodę na obniżenie podatku korporacyjnego z 25 proc. do 21 proc. oraz obniżenie trzech pierwszych progów podatkowych - z 25 proc. do 20, z 35 proc. do 30 i z 42 proc. do 40.

Koalicja - którą agencja AFP określiła jako "nieprawdopodobną" - wprowadzi też zakaz noszenia burek przez dziewczynki poniżej 14. roku życia oraz prewencyjne zatrzymania potencjalnie groźnych imigrantów.

Reklama

Kogler podkreślił, że w kwestii ochrony klimatu partie osiągnęły daleko idące zbliżenie stanowisk, którego wcześniej nikt się nie spodziewał. "Austria powinna stać się europejskim pionierem w tej dziedzinie" - ocenił Kogler.

Poinformował także, że do priorytetów nowego rządu będą należały także sprawy społeczne, m.in. walka z ubóstwem, zwłaszcza wśród dzieci i ludzi starszych.

Sebastian Kurz rządził przez 18 miesięcy razem z prawicowo-populistyczną Austriacką Partią Wolności (FPOe), gdy w maju ubiegłego roku skandal z udziałem tego drugiego ugrupowania przedwcześnie zakończył funkcjonowanie koalicji rządowej, utworzonej w grudniu 2017 r.

Koalicja rozpadła się z powodu tzw. afery taśmowej z Ibizy - na nagraniach opublikowanych tydzień przed wyborami do Parlamentu Europejskiego w maju 2019 roku ówczesny szef FPOe i wicekanclerz Heinz-Christian Strache obiecuje rzekomej bratanicy rosyjskiego oligarchy, że jeśli odkupi austriacki dziennik "Kronen Zeitung" i kampanią na jego łamach zapewni FPOe pierwsze miejsce w wyborach, uzyska możliwość dalszych inwestycji kapitałowych w Austrii.

Po ujawnieniu skandalu Kurz, wówczas kanclerz, ogłosił koniec koalicji z FPOe. Wkrótce potem parlament przegłosował wotum nieufności dla jego rządu.

We wrześniowych wyborach OeVP uzyskała 37,5 proc. głosów i musiała zabiegać o koalicyjnego partnera, który pozwoliłby jej zbudować większościowy rząd.(PAP)

fit/ akl/