Członkowie Izby Lordów będą debatować nad projektem ustawy do czwartku włącznie oraz w poniedziałek i wtorek w przyszłym tygodniu. Jeśli zgłoszą poprawki do projektu - co wobec tonu poniedziałkowej debaty jest bardzo prawdopodobne - ustawa trafi ponownie do Izby Gmin, która będzie mogła te poprawki przyjąć lub odrzucić. Biorąc pod uwagę dużą przewagę, jaką rządząca Partia Konserwatywna ma w Izbie Gmin, odrzucenie przez nią poprawek lordów nie będzie problemem.

Posiedzenie Izby Gmin odbędzie się w takim przypadku 22 stycznia. Dopiero wówczas projekt ustawy trafi do zatwierdzenia przez królową, co jest ostatnim etapem procesu legislacyjnego.

W ostatni czwartek ustawa o porozumieniu w sprawie wystąpienia z UE, nazywana w skrócie ustawą WAB, została zaaprobowana przez Izbę Gmin. Za przyjęciem projektu zagłosowało 330 posłów, wyłącznie z Partii Konserwatywnej, przeciwnych było 231.

Ustawa WAB ma dać prawnie obowiązującą moc politycznym uzgodnieniom zawartym w umowie z UE, wynegocjowanej w połowie października 2019 roku przez rząd Borisa Johnsona. Uchyla ona m.in. ustawę, na mocy której Wielka Brytania weszła przed laty do Europejskiej Wspólnoty Gospodarczej i przywraca jej obowiązywanie do końca okresu przejściowego, daje podstawę prawną do przekazywania płatności do UE, do których Wielka Brytania się zobowiązała, wyjaśnia zapisy protokołu w sprawie granicy między Irlandią Północną a Irlandią, precyzuje też zakres, w jakim Wielka Brytania będzie podlegać jurysdykcji Trybunału Sprawiedliwości UE.

Reklama

Jej wejście w życie jest niezbędne do uporządkowanego wystąpienia Wielkiej Brytanii z UE, które ma nastąpić 31 stycznia. Samo wystąpienie z UE nie zakończy jeszcze procesu brexitu, bo rozpocznie się wtedy 11-miesięczny okres przejściowy, podczas którego Wielka Brytania w praktyce stanie się niegłosującym członkiem UE. Formalnie nie będzie już w Unii, ale nadal będzie członkiem jednolitego unijnego rynku, co oznacza też swobodę przepływu osób, nadal będzie częścią unii celnej, będzie płaciła składki do unijnego budżetu i pozostanie związana unijnymi prawami.

W ciągu tych 11 miesięcy powinny się rozpocząć i zakończyć negocjacje w sprawie przyszłych relacji handlowych między Wielką Brytanią a UE.

Z Londynu Bartłomiej Niedziński (PAP)