Sekretarz Komunistycznej Partii Chin (KPCh) i de facto najważniejszy urzędnik w Wuhanie Ma Guoqiang przyznał na konferencji prasowej, że mimo wysiłków nie udało się dotychczas przeprowadzić testów na obecność wirusa u wszystkich pacjentów, u których podejrzewa się zakażenie.

Lokalne władze liczą, że do wtorku uda się to zrobić w przypadku wszystkich podejrzanych obecnie przypadków – powiedział Ma, cytowany przez chińskie media.

Szef partii w Wuhanie dodał, że w sobotę było w mieście 1499 pacjentów w stanie ciężkim z potwierdzonym zarażeniem, którzy nie zostali przyjęci do szpitali na leczenie. Do poniedziałkowego popołudnia wszyscy oni znaleźli się w szpitalach – dodał.

W Wuhanie znajduje się pierwotne ognisko epidemii wirusa, który zabił już w Chinach 909 osób i zaraził ponad 40 tys. W mieście zbudowano od podstaw dwa tymczasowe szpitale dla zakażonych, dysponujące łącznie 2,5 tys. łóżek. Pacjentów umieszcza się również w centrach konferencyjnych, halach sportowych, hotelach i innych budynkach przekształconych w tymczasowe szpitale i ośrodki kwarantanny.

Reklama

Tymczasem w 20-milionowym Pekinie i 24-milionowym Szanghaju zaostrzono w poniedziałek środki mające zapobiec rozprzestrzenianiu się wirusa po powrocie pracowników napływowych z przedłużonej przez epidemię przerwy świątecznej. Obie metropolie wprowadziły obowiązek noszenia masek ochronnych w miejscach publicznych oraz tzw. zarządzanie zamknięte, nakazujące ścisłą kontrolę osób wchodzących i wychodzących z osiedli czy biurowców.

W Szanghaju zarządzanie zamknięte funkcjonuje już w większości spośród 13 tys. osiedli mieszkalnych – poinformowały szanghajskie władze. Tymczasem w prowincji Guangdong na południu kraju wprowadzono konieczność rejestracji w celu nabycia leków przeciwgorączkowych i na kaszel, by skłonić osoby z takimi objawami do wizyty w szpitalach. Wcześniej władze 10-milionowego miasta Hangzhou całkowicie zakazały sprzedaży takich leków w aptekach.

W niedzielę odnotowano w Chinach 97 zgonów z powodu koronawirusa – najwięcej w ciągu jednego dnia od początku epidemii. Chińskie media podkreślają jednak, że liczba wykrywanych przypadków poza prowincją Hubei, której stolicą jest Wuhan, spada.

Z Kantonu Andrzej Borowiak (PAP)