300 funkcjonariuszy zatrzymało w środowy poranek 18 osób podejrzanych o udział w zorganizowanej grupie przestępczej. Według ustaleń śledztwa, Polacy, Wietnamczycy, Chińczycy i Ukraińcy założyli w Polsce 26 spółek. Swoją działalność prowadzili głównie na terenie Wólki Kosowskiej pod Warszawą.

"Z ustaleń śledczych wynika, że grupa za pośrednictwem krajowej instytucji płatniczej wytransferowała poza granice kraju co najmniej 8,6 mld zł. Środki te miały pochodzić z nieuiszczania należności podatkowych bądź też ich płatności w niepełnym wymiarze" - poinformował PAP zespół komunikacji społecznej CBA w Warszawie.

Funkcjonariusze CBA, przy wsparciu Straży Granicznej i Żandarmerii Wojskowej w środę rano weszli do sześćdziesięciu mieszkań i siedzib firm. Zrobili przeszukania i zabezpieczyli dokumentację spółek oraz sprzęt IT.

Agenci CBA zatrzymali osiemnastu podejrzanych. Wśród nich jest prezes krajowej instytucji płatniczej oraz pięć osób zarządzających firmą. Pozostali zatrzymani to osoby transferujące środki płatnicze. Podejrzani mogli działać na terenie kraju od 2016 do 2019 roku. Agenci CBA zebrali dowody na wytransferowanie z Polski co najmniej 8,6 mld złotych.

Reklama

Środowa operacja, to efekt kilkumiesięcznego śledztwa, które pod nadzorem Prokuratury Regionalnej w Warszawie prowadzi CBA.

Z dotychczasowych ustaleń śledztwa wynika także, że firmy nie składały sprawozdań finansowych do Krajowego Rejestru Sądowego lub też składały je wykazując dochody i obroty nieporównywalne do wysokości zlecanych transferów pieniężnych. Stawki rzekomych przychodów spółek były wielokrotnie zaniżane. Dzięki temu prezesi spółek unikali płacenia należnych podatków.

Straty Skarbu Państwa z powodu niezapłaconych podatków VAT i CIT są aktualnie wyliczane. Środowe zatrzymania są pierwszymi w tej sprawie. Śledztwo jest wielowątkowe i rozwojowe. CBA nie wyklucza kolejnych zatrzymań.

>>> Polecamy: Koronawirus pogłębi tegoroczne problemy Gazpromu. Popyt na surowiec szybko topnieje