Jak podkreśliła w sobotnim komunikacie rzecznik prasowa płockiej SM st. insp. Jolanta Głowacka, dzieci i młodzież muszą zrozumieć, że zawieszenie zajęć dydaktycznych w szkołach nie jest czasem ferii, a odizolowaniem w celu uniknięcia zakażenia koronawirusem. "Apelujemy do młodzieży: ograniczcie przebywanie w miejscach publicznych" - oświadczyła.

"Z naszej strony prowadzone działania prewencyjne i profilaktyczne odbywają się na zasadzie informowania, przede wszystkim dzieci i młodzieży, która może w takich miejscach przebywać, o zagrożeniach, jakie się z tym wiążą" – zaznaczyła rzeczniczka płockiej SM. Dodała, iż w tym przypadku podstawą prawną jest ustawa o strażach gminnych i jej zapis o informowaniu społeczeństwa o skali oraz rodzajach zagrożeń.

"Na razie naszymi narzędziami są perswazja i przemawianie młodym ludziom do rozsądku. W uzasadnionych przypadkach będziemy, także nieletnich, legitymować, a w skrajnych przypadkach informować o ich zachowaniu rodziców i szkoły” – podkreśliła Głowacka. Przyznała, że do dyżurnego płockiej SM "wpłynęły już od anonimowych osób pierwsze interwencje dotyczące grupowania się na terenie miasta osób nieletnich".

Według Głowackiej, pracownicy monitoringu miejskiego w Płocku "mają natychmiast reagować w przypadku ujawnienia przebywania w miejscach publicznych większych grup osób nieletnich". "Dlatego, też zwracamy się z prośbą do rodziców, by kontrolowali, co robią ich dzieci i gdzie się znajdują. Prosimy nie zapominać, że odpowiedzialność za zachowanie niepełnoletnich spoczywa przede wszystkim na rodzicach i opiekunach" – oświadczyła rzeczniczka SM.

Reklama

Jak dodała, w związku z czasowym zawieszeniem zajęć dydaktycznych w placówkach oświatowych, na terenie Płocka, w tym w galeriach handlowych oraz w miejscach, gdzie mogą gromadzić się większe grupy młodzieży, pojawiają się już od czwartku patrole straży miejskiej.

>>>. Czytaj też: Mocny apel "Dagens Nyheter": Zamknijcie Szwecję, aby ratować kraj