Wyspa Luzon, największa i najludniejsza na ponad 100-milionowych Filipinach, od wtorku jest objęta rygorystyczną kwarantanną, której przepisy mają obowiązywać aż do 13 kwietnia. Osoby chcące opuścić wyspę będą mogły to zrobić tylko do czwartku. Dzień później zamknięte mają zostać lotniska.

Miejscowe linie lotnicze Philippine Airlines (PAL) poinformowały o odwołaniu od wtorku do 12 kwietnia wszystkich lotów krajowych. Linie Cebu Pacific mają zawiesić wszystkie swoje połączenia od czwartku, a Air Asia rezygnuje z krajowych lotów z wybranych lotnisk.

W ramach kwarantanny na wyspie Luzon zakazano publicznych zgromadzeń, masowego transportu i opuszczania domów oraz zamknięto szkoły, wiele firm i instytucji. Wprowadzono godzinę policyjną i restrykcyjną kontrolę ruchu osób. Nie działają krajowe połączenia lądowe, lotnicze i morskie. Otwarte pozostają sklepy spożywcze i supermarkety, bez zakłóceń działają też przewozy towarowe.

We wtorek Filipiny, jako pierwszy kraj na świecie, bezterminowo zawiesiły działanie giełdy papierów wartościowych w związku z epidemią koronawirusa.

Reklama

Na ulicach Manili od kilku dni pojawiają się posterunki wojska i policji, a funkcjonariusze kontrolują dokumenty osób chcących wjechać do miasta. Z zakazu poruszania się między miastem a sąsiednimi miejscowościami są wyłączeni m.in. urzędnicy, pracownicy medyczni, osoby zatrudnione w kluczowych dla gospodarki przedsiębiorstwach oraz producenci żywności. We wtorek pałac prezydencki zapowiedział, że do pracy i domów będzie ich dowoziło wojsko oraz opłacani przez państwo prywatni przewoźnicy.

We wtorek władze Filipin poinformowały o wykryciu 45 nowych zakażeń koronawirusem, co podnosi liczbę wszystkich zachorowań na terenie archipelagu do 187. Dotąd na Covid-19 zmarło na Filipinach 14 osób.

Tomasz Augustyniak (PAP)