Jak informuje publiczny nadawca VRT, większość ze sprzętu to maski chirurgiczne, ale przesyłka zawiera też 150 tys. specjalistycznych masek FFP2, które są przeznaczone dla personelu medycznego mającego bezpośredni kontakt z pacjentami z Covid-19.
5 milionów masek ma być skierowanych do użytku we Flandrii przez personel ośrodków opieki i pielęgniarki odwiedzające ludzi w domach.
"Dzięki tym dostawom będziemy w stanie zaspokoić najpilniejsze potrzeby w nadchodzących tygodniach. Nasi pracownicy opieki są dziś na pierwszej linii frontu. Muszą być w stanie zapewnić niezbędną opiekę w najbezpieczniejszy możliwy sposób" - podkreślił cytowany przez VRT minister-prezydent Regionu Flamandzkiego (premier Flandrii) Jan Jambon.
Kolejne dostawy masek są spodziewane w ciągu tygodnia. W najbliższych dniach do Belgii ma trafić ok. 14 mln masek.
Choć w mediach społecznościowych pojawiły się informacje o możliwych brakach sprzętu ochronnego, na razie placówki zdrowotne w Belgii są zabezpieczone.
Mimo, że w Belgii jest ponad 3400 zakażonych koronawirusem, to zajmują oni niewiele łóżek na oddziałach intensywnej opieki medycznej. "Mamy trochę pacjentów, ale na razie nie ma ich tak dużo. Spodziewamy się fali w nadchodzącym tygodniu" - powiedział PAP jeden z lekarzy ze szpitala w Brukseli.
Belgijska służba zdrowia przygotowuje się na zwiększoną liczbę chorych. W weekend minister zdrowia Maggie De Block poinformowała, że od początku kryzysu związanego z koronawirusem w kraju utworzono dodatkowe 759 miejsc dla pacjentów na oddziałach intensywnej terapii. Dodatkowe łóżka oznaczają, że w belgijskich szpitalach dostępnych jest obecnie 2650 miejsc na takich oddziałach. Do poniedziałku leczonych na nich było 290 pacjentów z koronawirusem.
Z Brukseli Krzysztof Strzępka (PAP)