Według pilnującej przestrzegania nowych regulacji policji, w godzinach porannych skontrolowano ok. 15 tys. pojazdów - prawie tyle, ile przez całą sobotę, która była pierwszym dniem obowiązywania nowego prawa - zawrócono nieco ponad 20. "Ruch na granicy był zbyt duży" - przekazała stołeczna policja w komunikacie.

W regionie Uusimaa zamieszkanym przez ok. 1,7 mln osób (w tym 1,2 mln w samej metropolii helsińskiej) epidemia koronawirusa rozwija się najszybciej. Według podanych w poniedziałek danych, dotychczas laboratoryjnie potwierdzono 1300 infekcji, z czego ponad dwie trzecie w regionie stołecznym. W całej Finlandii na Covid-19 zmarło 13 osób. Rzeczywista liczba chorujących – jak się szacuje – jest jednak wielokrotnie większa, ponieważ nie wszystkich z objawami kieruje się na testy.

Pierwszego roboczego dnia obowiązywania zakazu przemieszczania się między regionami na głównych drogach utworzyły się korki. Powodem była zbyt duża liczba pojazdów docierających do policyjnych punktów kontrolnych na granicach okręgu. Najbardziej zatłoczona była droga łącząca Helsinki z Lahti oraz trasa prowadząca przez Hameenlinnę do Tampere.

Zgodnie z rozporządzeniem zakaz, dotyczący w praktyce przynajmniej 30 proc. społeczeństwa Finlandii, nie dotyczy sytuacji takich jak uzasadniona konieczność dojazdu do pracy, spotkanie z dzieckiem lub pogrzeb najbliższych. Regulacja ma ograniczyć rozprzestrzenianie się epidemii na inne regiony kraju.

Reklama

Początkowo policja w publicznych komunikatach zalecała aby – celem rozładowania zatorów – dojeżdżający do pracy organizowali wspólne transporty. Jednak później skorygowała przekaz, przyznając, że zwyczaj "carpoolingu", który sprawdziłby się w normalnych warunkach, jest nieodpowiedni podczas epidemii ze względu na większe ryzyko zakażenia.

Dziennik "Helsingin Sanomat" zapytał czy policji starczy zasobów, aby przeprowadzać tak absorbujące kontrole w kolejnych tygodniach. "Wykonujemy polecenia. Policja będzie się tym zajmować tak długo, jak to będzie potrzebne" – oświadczył komendant stołeczny Lasse Aapio, który w poniedziałek rano przyjechał sprawdzić sytuację na krajowej drodze nr 4 (E75) na odcinku między Helsinkami a Lahti. Policja liczy jednocześnie, że w kolejnych dniach więcej mieszkańców przejdzie – w miarę możliwości – na telepracę.

Funkcjonariusze monitorują także ruch na trasach kolejowych. W poniedziałek rano skontrolowano nieco ponad 80 podróżnych, a jeden został zawrócony – podała policja. Obecnie w związku z wprowadzeniem ograniczeń w przemieszczaniu się pociągi na trasach łączących m.in. Lahti czy Tampere z Helsinkami są prawie puste, a ruch – jak podaje państwowy przewoźnik VR – w niektórych porach dnia jest mniejszy o nawet 90 proc.

Zamknięcie stołecznego regionu Uusimaa potrwa do 19 kwietnia (do 13 kwietnia obowiązuje zaś na terenie całego kraju stan wyjątkowy).

Z Helsinek Przemysław Molik