Z szacunków szefa resortu zdrowia wynika, że z zanotowanych w ciągu ostatnich 24 godzin na terenie Hiszpanii nowych 4635 przypadków infekcji SARS-CoV-2 prawie 26 proc. dotyczyło personelu służby zdrowia. Dotychczas w całym kraju zainfekowane zostały 213024 osoby.

Według Państwowej Konfederacji Związków Zawodowych Lekarzy (CESM) i szacunków mediów do czwartku na Covid-19 w Hiszpanii zmarło 38 pracowników ochrony zdrowia. Ostatnią ofiarą śmiertelną koronawirusa jest 57-letni lekarz z Madrytu, którego zgon potwierdzono w środę wieczorem.

Podczas czwartkowej konferencji Illa przyznał, że kierowany przez niego resort popełnił błędy w czasie zarządzania sytuacją kryzysową w czasie epidemii. Zachęcił jednak swoich krytyków do konstruktywnych działań.

“Kiedy pokonamy rozwój epidemii nadejdzie czas na ulepszenie ochrony zdrowia, kierując się pokorą. Teraz jednak jesteśmy skoncentrowani na walce z chorobą” - zaznaczył Illa.

Reklama

Od kilku tygodni nie ustaje krytyka wobec rządu Pedra Sancheza. Dotyczy m.in. niedoborów sprzętu i materiałów ochronnych w szpitalach, zamawiania przez ministerstwo zdrowia wadliwych masek oraz ich chaotycznej dystrybucji w poszczególnych regionach kraju. W poniedziałek Sąd Najwyższy nakazał rządowi natychmiastowe wyposażenie placówek medycznych w materiały chroniące personel przed zakażeniem koronawirusem.

Z opublikowanego w środę sondażu przeprowadzonego wśród hiszpańskich pielęgniarek wynika, że około 70 proc. z nich podczas pracy przy chorych na Covid-19 nie posiadało odpowiednich środków ochronnych.

Ankieta, którą opublikowała agencja Europa Press, została przeprowadzona przez władze hiszpańskiej izby pielęgniarskiej wśród ponad 11 tys. pracowników szpitali i ośrodków zdrowia.

Marcin Zatyka (PAP)