W środę dziennik “El Pais” oszacował, że po bezpłatnie wydawaną żywność ustawia się przed budynkami instytucji charytatywnych ponad 100 tys. mieszkańców Madrytu. Wydawana w stolicy gazeta nietypowe dotychczas zjawisko określa mianem “kolejek głodu”.
Według “El Pais” najczęściej wydawanymi w ramach pomocy produktami są ryż, ziemniaki, mleko i ciastka.
Z danych organizacji społecznej FRAVM wynika, że pomoc ubogim w Madrycie świadczy już około 6 tys. wolontariuszy. Jej władze zaapelowały do władz miasta o otwarcie stołecznych jadłodajni, zamkniętych od połowy marca z powodu epidemii.
Zjawisko licznych kolejek po żywność odnotował również dziennik “El Mundo”. Stołeczna gazeta, bez podawania konkretnej liczby potrzebujących, zauważyła, że zjawisko pobierania bezpłatnych produktów spożywczych nasila się.
W ostatnich tygodniach w dystrybucję żywności dla ubogich włączyły się poprzez sieć placówek Caritas znane osoby życia publicznego, m.in. burmistrz Madrytu Jose Luis Martinez-Almeida, a także były selekcjoner reprezentacji Hiszpanii Vicente del Bosque.
Wspólnota autonomiczna Madrytu pozostaje regionem o największej liczbie zmarłych i zainfekowanych koronawirusem. Dotychczas stwierdzono tam 8760 zgonów na Covid-19, a także 65269 zakażonych. W skali całego kraju bilans ten wynosi odpowiednio 27104 zmarłych oraz 228691 chorych.
Marcin Zatyka (PAP)